No to idziemy do tego parku



Naprawdę godne pochwalenia :






Na horyzoncie widzimy już bramę, bramę za którą nie zobaczymy sody :





Tych ORO przed bramą jak się mylę jest pięć sztuk....a tu resztka już fotek tych opraw w znakomitej kondycji :




A o to naszym oczom ukazuje się brama :


Szybciutkie luknięcie na oprawy znajdujące się na bramie :





Tablica, tego co będziemy przeglądali :


WCHODZIMY....



Popatrzmy na ten zniszczony budynek:

Ta oprawa tu pasuje, lecz jeszcze do nie dawna zamiast niej był SOPS :


A teraz skupmy się na pałacu, na balkonie widzimy wspaniały żyrandol:


od dołu też są ciekawe oprawy::



Przechodzimy pod złączeniem budynków pałacowych :



Patrzę w jeden bok....-nic, patrzę przed siebie...-nic, patrzę w końcu w lewo, i widzę kolejne ORO :


Patrzę a tu cały las....i drzew i ORO :




Nie oszukujmy się dbają o te oprawy:






Śnieg, szumiące drzewa, i rtęciowe oświetlenie, niczym to za dzieciństwa...:










Szkoda, że już u mnie nie ma tych OZPR, ORO...które zawsze rtęcią świeciły, teraz te alejki przypominają te lata....:









inna perspektywa :


Tak ta alejka wygląda w całości:

Gdy już miałem wychodzić moją uwagę zwróciła łyżka, grzechem było jej nie sfocić :






