Ktoś, kto wymyślił montaż opraw na tej wysokości w ogólnodostępnym miejscu publicznym, naprawdę nie miał fantazji, zarówno co do tego, jak to będzie świecić, jak i co do tego, jak ludzie będą to niszczyli...

Dziś są wandaloodporne oprawy do takiego "niskiego" montażu, ale za PRLu nie było nichego takiego na rynku, lepiej po prostu było dać zwykły słup

W Krakowie takie "kurduple" z OCP są przed jednym z budynków politechniki, ale są one za wysokim płotem, na strzeżonym terenie, i dlatego są całe.

Jeszcze jest takie miejsce w ogrodzie biblioteki Krakowskiej w Dębnikach, tam na "kurduplach" zamontowane są OZPR, i również tam są za wysokim płotem...
