To trochę zabawy będzie, bo lampa w stanie ustalonym ma napięcie ponad 200V, także pewnie trzeba będzie odpalić z 400V. Oby się tylko rdzeń nie nasycił.
Miałem okazję niedawno patrzeć jak takie cudo świeci na planie w oprawach zdaje się ARRI lub BRON KOBOLD Broadcast (tam też były mocniejsze bestie, włącznie z 4x ARRIMAX 12kW na dużym planie). Za każdym razem gęba się cieszy, bo światło naprawdę fajne. Jeśli coś może dobrze udawać światło słoneczne, to tym czymś są właśnie takie lampy w dobrych oprawach.
W studio nie używają takich mocy, tam są oprawy z żarówkami oraz świetlówkami (tak, T12 960 lub 930), a także panele diodowe. Oto przykład

Także solidne lampy o tej mocy uchowały się tylko do zdjęć poza studiem, w tym na zewnątrz.
Lubię dobre światło.