Oto zdjęcia:






Wszystkie lampy LRJ z zupełnie szczelnymi jarznikami:


A oto cały komplet (16 szt):





Próba odpalenia jednej z nich na stateczniku rtęciowym Elgo STR-400, za pomocą własnego układu zapłonnika (zapłonnik + żarówka dla ograniczenia jego prądu, aby styki nie sklejały się na długo). Na początku, już po pierwszej próbie odpalenia, w jarzniku zaczęły się pojawiać szybkie, cykliczne delikatne mignięcia. Po chwili zaczęła nawet zaświecać się słabo na niebieskawy kolor, jak zużyte rtęciówki.

Jednak po kilku próbach, odpaliła. Ze względu na to, że testy robiłem przez umyciem, zdjęcia w akcji nie są najlepszej jakości.

Elektrody nagrzewają się bardzo silnie, rozjarzone są silnie na pomarańczowo.



Lampa zaczyna się rozświecać, zmieniając dość szybko barwy, zaczynając od niebieskawej, przez zielonkawą...











W końcu barwa przybiera bardziej cieplejszy odcień, lepiej oddając barwy oświetlanych przedmiotów.




W końcu barwa zatrzymuje się na jasnej, lekko cieplejszej barwie, ale aparat nieco przekłamuje kolory (lampa nie była aż tak żółta, jak na zdjęciach).





