www.lighting-gallery.pl

Oto oświetlenie terenu centrum nadawczego w Solcu Kujawskim, skąd nadawany jest pierwszy program Polskiego Radia na falach długich (225kHz) oraz lokalnie w emisji cyfrowej DAB+
Oświetlenie stanowią oprawy sodowe "kule" z rastrem.



Oświetlenie poletka antenowego jest niezbędne - w przypadku paskudnej pogody każde wyjście do domku antenowego (tak się nazywa budowla u podstawy masztu) to spore ryzyko. Zasilanie anteny sygnałem z megawatowego nadajnika odbywa się za pomocą linii zbudowanej z linek. Nie muszę dodawać co się stanie, gdy ktoś dotknie takiej linki. Ten sam problem był w Konstantynowie, tam też były latarnie wzdłuż ścieżki od nadajnika. Tam jednak były to ORZ7-1.

ja się dziwie jaki sens w dzisiejszych czasach jest nadawać na falach długich... ktoś tego jeszcze słucha ?

Z tego co słyszałem to podobno jakiś czas temu w tym centrum nadawczym był wypadek. Konserwator został śmiertelnie rażony prądem.

Whites86 napisał(a):ja się dziwie jaki sens w dzisiejszych czasach jest nadawać na falach długich... ktoś tego jeszcze słucha ?

Może niektóre starsze osoby, które posiadają stare radioodbiorniki z falami długimi. Bo w obecnych urządzeniach, takich jak smartfony czy odtwarzacze MP4, można słuchać tylko fale FM, czyli ultrakrótkie.

Nie znam nikogo kto by korzystał z radia w telefonie :p

U mnie w domu nie ma żadnego radioodbiornika, więc jak chcę posłuchać radia to podłączam słuchawki do smartfona i je uruchamiam
A tak poza tym radia słucham najczęściej w samochodzie

amisiek napisał(a):spore ryzyko. Zasilanie anteny sygnałem z megawatowego nadajnika odbywa się za pomocą linii zbudowanej z linek. Nie muszę dodawać co się stanie, gdy ktoś dotknie takiej linki. Ten sam problem był w Konstantynowie, tam też były latarnie wzdłuż ścieżki od nadajnika. Tam jednak były to ORZ7-1.

co się stanie ?

Idź pomacaj SN to się dowiesz, napięcia podobne

KaszeL napisał(a):Idź pomacaj SN to się dowiesz, napięcia podobne

kopie jak z pastucha dotykałem czynnej linii SN gołą ręką, coprawda bedac w izolowanym koszu, ale nie idzie pracować na tym bez rękawic za mocno strzela w łapy

Gorzej, bo to jest w.cz. Przepali na wylot, zrobi przy tym pożar. Dotknięcie źle dokręconego złącza przy nadajniku 1kW kończy się poparzeniem i to bardzo dotkliwym. Tu masz tysiąc razy więcej mocy. Dlatego w okolice fidera wchodzą tylko pracownicy i to też mają ograniczony czas przebywania. Wszelkie operacje strojenia, malowanie itp konserwacje wykonuje się podczas okna serwisowego przy wyłączonym nadajniku.
Już 10W "gryzie" w ręce, przy 100W na krótkich parzy jak cholera, przypadkowe dotknięcie elementu zasilanego anteny robi dziury w skórze dłoni. Na ultrakrótkich jeszcze bardziej, bo wiązka przy antenie jest wąska, najbardziej narażone są oczy.
Wbrew temu, co się wydaje, fale długie mają jeszcze sens gdy nie masz łącza internetowego. Sporo Polaków na Ukrainie słucha radia na długich, bo jedynkę da się tam odbierać (słabiej, ale słychać, szczególnie nocą). Mój znajomy mieszkał w Doniecku jeszcze przed całą awanturą, regularnie słuchał nocą jedynki na 225kHz na starym radzieckim odbiorniku Okiean. Teraz mieszka 80km od Lwowa i tutaj odbiera bez problemu jedynkę, czasami przy podniesionych warunkach odbiera także polskie stacje na UKF.