Mowa tutaj o oprawie PSZ-127, produkowanej na potrzeby górnicze przez Elektrometal w Cieszynie. Jest to wersja nieco późniejsza bo z 1984 roku, co czyni ją nieco gorszym produktem niż wcześniejsze jej odsłony. Główną zmianą było pozbycie się metalowych boczków na rzecz wykonanych z tworzywa, zmiana oprawek oraz zmiana ramki i sposobu mocowania klosza (pierwotnie był on mocowany płaskownikami poprzez skręcenie ich z ramką, tutaj zaś mamy blaszki).
No to starczy na chwilę pisania. Oprawa została należycie wyczyszczona, i prezentuje się całkiem nieźle




Tutaj zatrzymam się na chwilę by opowiedzieć nieco o osprzęcie. W chwili pozyskania oprawy był tu zamontowany dość skatowany dławik FL-2002C na napięcie 220V. Oprawa znamionowo przystosowana powinna być do napięcia 127V, co potwierdza również kondensator pod 220V. Mi to wygląda na jakąś, relatywnie ładnie wykonaną przeróbkę, ale niestety ktoś się nie popisał, bo kondensator był podłączony w układzie. Zmęczonego FL-2002C wymieniłem na FL-4000C pomijając kondensator.



Oprawę przepalimy ze świetlówkami które wraz z nią otrzymałem - Tungsram 20W Daylight



Przejdziemy teraz do bolączek oprawy, a ma dwie..
Prawdopodobnie niektórzy z Was zastanawiają się co z kloszem. Niestety - oryginalny jest zniekształcony i ma wybitą dziurę co praktycznie eliminuje go z eksploatacji (oprawa w domyśle miała znaleźć się na zewnątrz, pod zadaszeniem) i o ile posiadam drugi, o tyle jest on ze starszej wersji przez co ma nieco inną geometrię. Może uda się coś z tym zrobić.
Problemem jest również jedna z dławic, a raczej jej brak. Ktoś z obecnych tu Kolegów miałby taki element i zechciał poratować?



