Mam wreszcie fotki z prawdziwego zdarzenia ORZ1 ,tej koło mojego bloku . Na jednym zdjęciu widać pręt ,wystarczy na niego stanąć ,potem już tylko na poprzecznik z szeklami , sprawnie pomanewrować obcęgami i piłką do metalu i oprawa gotowa , tylko obawiam sie ,że ona nie ma osprzętu - spójrzcie ,jak tam światło prześwituje w komorze osprzętu
Ogólnie oprawa z zewnatrz nie jest jeszcze w aż takim złym stanie ,zachowała się nawet oryginalna farba . Bardzo mi sie podoba to zakończenie komory osprzętu ,wyglada jak jakis tryb od silnika