Bardzo fajne zdjęcia

. Spośród wszystkich klasycznych opraw żarowych, faktycznie OBsy są najliczniejsze aż do dziś. Do końca trudno zrozumieć, z czego to wynika. Może po prostu od zawsze było ich najwięcej i to taki odpowiednik "łyżki", która nawet za kolejne 20 lat będzie istnieć w kilku miejscach. Nie mniej, z każdym rokiem żarowych misek ubywa. Poza tym o ile spotkanie samej tej oprawy w sobie nie stanowi kłopotu, o tyle odnalezienie działających egzemplarzy graniczy z cudem. Osobiście jestem wielkim fanem misek, napawają taką prostotą, która była jednak bardzo efektywna i efektowna.