Oprawa Elektromos w akcji w Prywatnym Muzeum Opraw Michała. Zdecydowanie to TRZEBA zobaczyć. Odpalałem w domu MH o podobnej mocy, ale dopiero po obsadzeniu takiego źródełka w oprawie z wąskim odbłyśnikiem widać, co takie źródełko potrafi. Układ zapłonowy - statecznik w gustownej skrzynce stosownej wagi. Start! Lampa powoli nabiera mocy Full power Użyłem przyłbicy spawalniczej z odpowiednim filtrem by sfocić wyładowanie w jarzniku - 1/8000 to było za długo mimo maksymalnej przysłony w obiektywie. Szkoda, że nie miałem drugiego obiektywu, gdzie mogę domknąć do f/64 Power off, lampa stygnie Jest to także oprawa w której niemal zawsze wkręcano źródełka o najlepszej jakości światła (Ra8 > 90). Wrażenie - niesamowite!