swietlik napisał(a):Ten klosz w dodatku nie ma żadnej ramki. Jedna klamra która go dociska sprawia, że z czasem plastik może się odkształcić i oprawa traci szczelność.
Dokładnie tak, jak piszesz. Poza tym trzeba pamiętać, że powietrze w niektórych miejscach pozostawia wiele do zyczenia. Kiedyś takie oprawy wisiały na Wildzie, na Madalińskiego, Fabrycznej i przyległych. Po krótkim okresie od ich montażu w środku już było pełno brudu, a na ulicach było po prostu ciemno, mimo, iż wszystkie latarnie świeciły. Mam taką hipotezę, ze w dosć łatwy sposób postanowiono stworzyć oprawę zamkniętą do rteciówek, do tego celu zmodyfikowano nieco istniejący już produkt , jakim była najnowsza wersja ORZ, zaprojektowano tylko do niej klosz wraz z jego mocowaniem i gotowe. Nie przewidziano jednak, że jedna klamra czołowa nie wystarczy..Często zdarzało się wiec, ze te oprawy pod wpływem wachnięć przy wietrze najnormalniej w świecie się otwierały, lub klamra luzowała tylko klosz, nie puszczajac go. Efekt w postaci brudu gotowy.
Brak czasu....