Nieznane stare oprawy

Dyskusje na temat opraw oświetleniowych, które wykorzystują żarowe i wyładowcze źródła światła.

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez oskard » 18 września 2016, 22:17

No dobrze, tylko najpierw trzeba ustalić - co napisać w tytule wątku - "SEEL - oprawa OP2x125" ? Niby wiele wskazuje na tego producenta, ale pewności nie mam... Ale co tam - można napisać sam typ, a jak się coś wyjaśni, to najwyżej moderator dopełni tytuł wątku o nazwę producenta :).

EDIT - zrobione: viewtopic.php?f=16&t=6499
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez OUSF » 20 stycznia 2017, 23:06

Takie pytanko:
co to za model oprawy?
Ojciec twierdzi, że kiedyś w garażu mieliśmy identyczną jak 10J oprawę na świetlówki, tyle że na 3. I tu ja zgłupiałem. OUSF 340? Za płaski...
Ostatnio edytowano 21 stycznia 2017, 00:16 przez OUSF, łącznie edytowano 1 raz
OUSF
 

Postprzez Farel03 » 21 stycznia 2017, 00:07

Czemu 330 ? Jak już , to 340 . Ale OUSF jest dość szeroki a skoro to nie było 10J , to mógł być OUKs albo OZF.
Lepsze jest wrogiem dobrego. Najprostsze rozwiązania są najlepsze
Avatar użytkownika
Farel03
 
Posty: 2297
Dołączył(a): 10 sierpnia 2015, 21:19
Lokalizacja: Kraków

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez OUSF » 21 stycznia 2017, 00:16

Pomyliłem się - miało być 340. Dzięki, farel. ;)
OUSF
 

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez Elektroservice » 20 lutego 2017, 21:02

To mógł być OUKS, jest bardzo podobny do 10J.
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6333
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez OUSF » 20 lutego 2017, 21:13

Możliwe. Szkoda, że nie mogę się cofnąć i tego zobaczyć :cry: :(
OUSF
 

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez oskard » 20 lutego 2017, 23:25

Ja mam podobną historię rodzinną, moim zdaniem (a przynajmniej przy mojej obecnej wiedzy) nie do rozwiązania. Otóż dziadek twierdzi, że gdy budował w latach 70-tych osiedla blokowe i jako kierownik rozplanowywał plac budowy - wyznaczał gdzie barak, gdzie ogrodzenie, a gdzie oświetlenie postawić - miał do dyspozycji oprawy rtęciowe na przenośnych stojakach, zaopatrzone w lampy o mocy... 350W :shock: . Tłumaczę mu, że to niemożliwe, że mogły mieć albo 250, albo 400W, nic pośredniego nie było. A on się zarzeka, że nic mu się nie przewidziało, że do dziś pamięta, jak w dokumentacji wpisywał liczbę ich mocy i była to właśnie wyżej wspomniana liczba, na pewno nie było dwójki na jej początku. Kombinowałem, że może chodziło tu o dość rzadkie OURW375, ale dziadek zaprzecza, bo twierdzi że na pewno były one jednolampowe. No i co poradzić, jak to wyjaśnić? :? :roll:
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez qba » 22 lutego 2017, 06:12

oskard napisał(a):Ja mam podobną historię rodzinną, moim zdaniem (a przynajmniej przy mojej obecnej wiedzy) nie do rozwiązania. Otóż dziadek twierdzi, że gdy budował w latach 70-tych osiedla blokowe i jako kierownik rozplanowywał plac budowy - wyznaczał gdzie barak, gdzie ogrodzenie, a gdzie oświetlenie postawić - miał do dyspozycji oprawy rtęciowe na przenośnych stojakach, zaopatrzone w lampy o mocy... 350W :shock: . Tłumaczę mu, że to niemożliwe, że mogły mieć albo 250, albo 400W, nic pośredniego nie było. A on się zarzeka, że nic mu się nie przewidziało, że do dziś pamięta, jak w dokumentacji wpisywał liczbę ich mocy i była to właśnie wyżej wspomniana liczba, na pewno nie było dwójki na jej początku. Kombinowałem, że może chodziło tu o dość rzadkie OURW375, ale dziadek zaprzecza, bo twierdzi że na pewno były one jednolampowe. No i co poradzić, jak to wyjaśnić? :? :roll:

A może to chodziło o mixy 450W :?: Ewentualnie o penningi 350, ale czy w latach 70 byłyby w Polsce dostępne :?:
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku
Avatar użytkownika
qba
 
Posty: 8334
Zdjęcia: 1020
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 19:15
Lokalizacja: WLKP

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez oskard » 25 lutego 2017, 22:37

Dziadek określał to mianem "rtęciówki", a nie sądzę, żeby rozróżniał typowe rtęciówki od mixów - to nie jego dziedzina. Ale zarzekał się, że tam była trójka :?. W sumie z tymi penningami byłby może i dobry trop, tylko że z popularnością gorzej. Nie mam wiedzy, kiedy weszły do sprzedaży, ale jakoś nie sądzę, aby sodowe zamienniki rtęci używano w czasach, gdy nie było jeszcze opraw do typowej sody (za kilka lat dopiero weszła kwadratówka). Nikt się nie szczypał z rachunkami, zwłaszcza KBM budujący blokowiska. Poza tym sodowy kolor światła chyba nie był/nie jest jakiś szczególnie pożądany przy budowie - ważne, aby widno było. Dziwna to sprawa, tak jak mówię - wg mnie nierozwiązywalna :?...
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Nieznane stare oprawy

Postprzez qba » 26 lutego 2017, 04:11

oskard napisał(a):Dziadek określał to mianem "rtęciówki", a nie sądzę, żeby rozróżniał typowe rtęciówki od mixów - to nie jego dziedzina. Ale zarzekał się, że tam była trójka :?. W sumie z tymi penningami byłby może i dobry trop, tylko że z popularnością gorzej. Nie mam wiedzy, kiedy weszły do sprzedaży, ale jakoś nie sądzę, aby sodowe zamienniki rtęci używano w czasach, gdy nie było jeszcze opraw do typowej sody (za kilka lat dopiero weszła kwadratówka). Nikt się nie szczypał z rachunkami, zwłaszcza KBM budujący blokowiska. Poza tym sodowy kolor światła chyba nie był/nie jest jakiś szczególnie pożądany przy budowie - ważne, aby widno było. Dziwna to sprawa, tak jak mówię - wg mnie nierozwiązywalna :?...

Wydaje mi się, że w tamtych czasach mało kto przywiązywał aż taką wagę do barwy światła, a widywałem budowy oświetlone sodówkami. Może były to jakieś NRD - owskie , węgierskie lub czechosłowackie penningi - tam oprawy sodowe pojawiły się nieco wcześniej niż u nas i zamienniki do rtęciowych opraw pewnie też. Ja penninga widziałem po raz pierwszy już na pewno ok. 1987 r. we Wrocławiu - pamiętam kwadratówke z eliptyczną mleczną lampą świecącą na pomarańczowo oraz świecącą na pomarańczowo OUR 125. Czy dziadek pamięta na jaki kolor świeciły :?:
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku
Avatar użytkownika
qba
 
Posty: 8334
Zdjęcia: 1020
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 19:15
Lokalizacja: WLKP

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Zewnętrzne oprawy żarowe i wyładowcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości