www.lighting-gallery.pl

Zauważyłem pewną różnicę w budowie "Kwadratówek". Spotkałem okazy z 5-cioma (dwa z każdej strony i jeden z przodu) zamkimi oraz z czterema (po dwa po bokach) i z trzema (tak jak w stradzie). Sądzę iż z czasem zmniejszano liczbę zamków mocujących klosz.

Krzysiek napisał(a):Zauważyłem pewną różnicę w budowie "Kwadratówek". Spotkałem okazy z 5-cioma (dwa z każdej strony i jeden z przodu) zamkimi oraz z czterema (po dwa po bokach) i z trzema (tak jak w stradzie). Sądzę iż z czasem zmniejszano liczbę zamków mocujących klosz.

Krzysiek, akurat odwrotnie, te oprawy z trzema zaczepami były strasznie nieszczelne, te boczne uchwyty klosza to nic innego, jak zwykłe stalowe sprężynki, które z czasem ulegały korozji i po prostu pekały. Większą gwarancję szczelności dawały cztery klamry po bokach, które mocno dociskały klosz do uszczelki. Nie wiem, czy zauważyłeś, że starsze roczniki STRADY 400 miały boczne zatrzaski klosza w innym miejscu, niż obecne?? Dlatego też nowo produkowane klosze są przygotowane na obie mozliwości, klosze te też pasują do OUSp 150.

Ciekawe. Rzeczywiście starsze strady miały zatrzaski bliżej przodu. Sądziłem że w starych OUS'ach itp. zmniejszano liczbę zamków dlatego iż w Stradzie są trzy. Co jednak z wersją z 5-cioma zatrzaskami była ona najnowsza czy pośrednia

Krzysiek napisał(a):Ciekawe. Rzeczywiście starsze strady miały zatrzaski bliżej przodu. Sądziłem że w starych OUS'ach itp. zmniejszano liczbę zamków dlatego iż w Stradzie są trzy. Co jednak z wersją z 5-cioma zatrzaskami była ona najnowsza czy pośrednia

podejrzewam, ze chodzi Ci o ten zaczep u góry oprawy? On oprócz funkcji dociskającej klosz pełnił równiez role zawiasu, klosz był przewiercony i do niego był przymocowany metalowy uchwyt z dziurkami, przez które przekładało się zawleczkę i klosz wisiał. Szczerze mówiąc nie pamiętam opraw bez tego zaczepu, chyba, że może np go brakowało. Nowe klosze do kwadratówek, które się kupowało na wymianę nie miały wcale tego uchwytu, wymagały wiercenia i dorabiania, byc może by tej czynności uniknąć rezygnowano z tego zawiasu, polegając tylko na klamrach bocznych.

CDM napisał(a):podejrzewam, ze chodzi Ci o ten zaczep u góry oprawy? On oprócz funkcji dociskającej klosz pełnił równiez role zawiasu, klosz był przewiercony i do niego był przymocowany metalowy uchwyt z dziurkami, przez które przekładało się zawleczkę i klosz wisiał. Szczerze mówiąc nie pamiętam opraw bez tego zaczepu, chyba, że może np go brakowało. Nowe klosze do kwadratówek, które się kupowało na wymianę nie miały wcale tego uchwytu, wymagały wiercenia i dorabiania, byc może by tej czynności uniknąć rezygnowano z tego zawiasu, polegając tylko na klamrach bocznych.

Coś podobnego czyżby wymianiano klosze w kwadratówkach. Ja sądziłem że tylko je zdejmowano

Kontynuacja spostrzeżeń adasia , jedną z najważniejszych ulic w mieście jest Towarowa a na niej są do dziś kwadratówki

neon, czasem się próbowało wymieniać klosze, ale było to dosć kłopotliwe, o czym już pisałem, poza tym te klosze były dosć drogie. Montaż klosza tez nie zawzse miał sens, jeśli brakowało któregoś zaczepu, a jeszcze gorzej, jak nie było w oprawie uszczelki, która lubila się odklejać i charakterystycznie zwisać z oprawy

Ten pseudo kwiat po lewej na drugim zdjęciu wygląda fantastycznie. Muszę się wybrać do Warszawy kiedyś

neon44 napisał(a):Ten pseudo kwiat po lewej na drugim zdjęciu wygląda fantastycznie. Muszę się wybrać do Warszawy kiedyś

Dzięki Zapraszam

A z serwisu przegubowiec.com wyciągnąłem fotkę (ul. Przyczółkowa / Wiertnicza w Wilanowie) nie koniecznie ze względu na autobus

Paweł, piękna klasyka, łezka się w oku kręci, a jeszcze bardziej by mi się podobało, gdyby tam były OUR 700...