W sprawie stoczniowej ORZ-2 muszę przekazać dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że po kilku latach przerwy ponownie świeci. Zła jest taka, że tubularny LR został zastąpiony zwykłym LRFem (z drugiej strony mogło być gorzej), choć przynajmniej autentycznym Polampem, a nie jakimś gorszym. Zdjęcia z lustra ze zbliżeniem na pieczątkę będą później, na teraz jedna fota z telefonu: