Strona 4 z 8
Napisane:
28 stycznia 2018, 22:23
przez Farel03
Ja czytałem o innym patencie z lampą rtęciową. Mianowicie w jarzniku było jej na tyle, że jego spora część była dosłownie zalana rtęcią. Zapłon był przeprowadzony za pomocą specjanego mechanizmu, który pochylał jarznik doprowadzając do jego zwarcia (przez płynną rtęć), a następnie rozwierał przez co następował zapłon. Było tam również wyraźnie napisane o UV i konieczności stosowania grubego, szklanego klosza
Re:
Napisane:
29 stycznia 2018, 08:28
przez strike241
Farel03 napisał(a):Ja czytałem o innym patencie z lampą rtęciową. Mianowicie w jarzniku było jej na tyle, że jego spora część była dosłownie zalana rtęcią. Zapłon był przeprowadzony za pomocą specjanego mechanizmu, który pochylał jarznik doprowadzając do jego zwarcia (przez płynną rtęć), a następnie rozwierał przez co następował zapłon. Było tam również wyraźnie napisane o UV i konieczności stosowania grubego, szklanego klosza
Metoda zapłonu ciekawa, brak elektrod pomocniczych ,wiec zapłon odbywal sie mechanicznie przez przepływ rteci i rozwieranie. Czyli każda oprawa była tak recznie uruchamiana?
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
29 stycznia 2018, 11:32
przez MRP200
Podobne rozwiązanie z zapalaniem łuku stosowano w całoszklanych prostownikach rtęciowych. W tych prostownikach stosowano jednak pomocniczą elektrodę zapłonową, której zadaniem było też podtrzymanie łuku, przy braku przepływu prądu w obwodzie głównym.
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
29 stycznia 2018, 15:00
przez Filip
Oprawa lampy łukowej widziana z góry.
Warszawa, plac Krasińskich
fot. z ok. 1909 r.
Re: Re:
Napisane:
29 stycznia 2018, 17:54
przez Farel03
strike241 napisał(a):Farel03 napisał(a):Ja czytałem o innym patencie z lampą rtęciową. Mianowicie w jarzniku było jej na tyle, że jego spora część była dosłownie zalana rtęcią. Zapłon był przeprowadzony za pomocą specjanego mechanizmu, który pochylał jarznik doprowadzając do jego zwarcia (przez płynną rtęć), a następnie rozwierał przez co następował zapłon. Było tam również wyraźnie napisane o UV i konieczności stosowania grubego, szklanego klosza
Metoda zapłonu ciekawa, brak elektrod pomocniczych ,wiec zapłon odbywal sie mechanicznie przez przepływ rteci i rozwieranie. Czyli każda oprawa była tak recznie uruchamiana?
Muszę doczytać głębiej, bo szczerze nie wiem, jednak wydaje mi się, że to było w jakichś sposób zautomatyzowane
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
30 stycznia 2018, 17:49
przez strike241
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
30 stycznia 2018, 18:45
przez qba
To oprawy na rtęciówki średnioprężne. Kwiat to okolice Placu Grunwaldzkiego. Były tam takie trzy i stały do początku lat 70, przerobione na łyżki.
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
30 stycznia 2018, 19:16
przez Edziu
Jeszcze jakiś czas temu myślałem że przedwojenne oświetlenie to tylko żarówki, a jednak już wtedy powszechnie były stosowane lampy wyładowcze, i własnie bardziej powszechnie stosowano lampy łukowe, i dawały one całkiem przyjemne światło, nawet wyglądające trochę magicznie przez ten fioletowy odcień, a na ulicach wcale nie było aż tak ciemno, chociaż w ten sposób były raczej oświetlane jakieś większe arterie w większych miastach, a peryferia były ciemne albo lampy były stosowane jedynie na skrzyżowaniach. Lampa rtęciowa w zasadzie ewoluowała w wyniku usprawniania lamp łukowych, a we Wrocławiu widać że rtęciówki przed wojną były już powszechnością.
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
9 lutego 2018, 16:34
przez lumix26
Re: Przedwojenne oprawy oświetleniowe do 1945 r.
Napisane:
11 lutego 2018, 13:19
przez swietlik