
qba napisał(a):Dla mnie ma znaczenie wygląd oprawy oraz samego źródła, żeby jak najbardziej do tej oprawy pasowało. Argument, że "ma świecić, a nie wyglądać" mnie nie przekonuje, zarówno w oświetleniu zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Nie zniósłbym w pomieszczeniu w którym mieszkam jakiejś paskudnej oprawy.
XXXJeDXXXX napisał(a):Zaopatruję się w żarówki, które dają mi ilość światła której potrzebuję, nie będę płacił 7zł za halogena który poświeci troszkę dłużej, nawet jak mi 2 żarówki przeżyje to i tak 4zł jest. Prosze Cię, oszczędnośc jest malutka. Kiedyś już ktoś wyliczał ile naprawdę taka oszczędność ma miejsca.
qba napisał(a):Ja nie mam zamiaru rezygnować z żarówek i żadne argumenty ich przeciwników na mnie nie działają. (...)
KaszeL napisał(a):Panowie, myślę, że zupełnie niepotrzebnie spieracie się o nomenklaturę. Chociaż w tym przypadku, wydaje mi się, że ACB ma rację. Dobrej klasy halogen jak najbardziej zasługuje na określenie energooszczędnego. W końcu daje więcej światła przy tej samej mocy niż jego pierwowzór. Dlaczego niektórzy tutaj stosują żarówki wstrząsoodporne zamiast halogenów? Tego nie wiem. Pewnie są to kwestie czysto ideologiczne, podobnie jak w przypadku użytkowników świetlówek T12.
KaszeL napisał(a):Temperaturę barwową zostawiam już w spokoju, bo między standardowymi 2700K a halogenowymi 3400K różnica jest po prostu zbyt mała. Oczywiście zakładając, że nie mam pod ręką niczego innego. (...)
Bardzo bym natomiast chciał poznać te żarówki, które osiągają prawie 40lm/W. Mam nadzieję, że nie mówimy tutaj o czymś, co ma trwałość liczoną w pojedynczych godzinach. Największe studyjne lampy halogenowe osiągają sprawność do powiedzmy 29lm/W przy mocy na poziomie 20kW. Im mniejsza moc, tym sprawność przy tym samym napięciu mniejsza. Przy sensownych do użycia mocach w domu ciężko przekroczyć 25lm/W. Wynik 40lm/W byłby po prostu genialny.
qba napisał(a):Ja bym halogenów E27 używał, gdyby był ich większy wybór, a powszechnie dostępne są tylko standardowe przezroczyste. Niektóre oprawy wręcz wymagają zastosowania mlecznej lub matowej bańki. Dla mnie ma znaczenie wygląd oprawy oraz samego źródła, żeby jak najbardziej do tej oprawy pasowało. Argument, że "ma świecić, a nie wyglądać" mnie nie przekonuje, zarówno w oświetleniu zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Nie zniósłbym w pomieszczeniu w którym mieszkam jakiejś paskudnej oprawy.
Nie znióśłbym w mieszkaniu nawet najlepiej świecącej, lecz paskudnej z wyglądu oprawy. Różne dekoracyjne żarówki powstały właśnie po to, aby upiększyć oprawę, choć w wielu wypadkach spełniają tylko rolę dekoracyjną.KaszeL napisał(a):qba napisał(a):Dla mnie ma znaczenie wygląd oprawy oraz samego źródła, żeby jak najbardziej do tej oprawy pasowało. Argument, że "ma świecić, a nie wyglądać" mnie nie przekonuje, zarówno w oświetleniu zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Nie zniósłbym w pomieszczeniu w którym mieszkam jakiejś paskudnej oprawy.
Ale nie przekładasz tego jak wygląda, nad to jak świeci?
acb napisał(a):Proszę bardzo, ekstremalnie pesymistycznie, liczymy:(...)
A teraz liczymy na przykładzie Kolegi sprzed kilku stron:(...)
Zatem jak widać, zakup żarówki o złotówkę droższej przynosi Ci 60,4 zł oszczędności.
acb napisał(a):Jako specjalista w tej dziedzinie wiesz przecież, że mówimy tutaj o żarówkach przewoltowanych - od razu wspomniałem o niskiej trwałości; mówimy o tym, że jest to możliwe, a nie praktyczne. W niskich mocach ciężko będzie (przy rozsądnej trwałości) o coś lepszego, niż dobra H7, mająca te 30 lm/W.
KaszeL napisał(a):MiazgaCiekawe co teraz powiedzą :D
toomm40 napisał(a):KaszeL napisał(a):MiazgaCiekawe co teraz powiedzą :D
dobra, może i można sobie nadać niektórym żarówkom czy halogenom przydomek _energooszczędna_ , ale i tak nie kfalifikują się raczej do klasy energochłonności A , a ja to miałem wcześniej na myśli, tzn, porównywałem żarowe źródła z innymi(kompakty, LED itp )
Powrót do Żarówki tradycyjne i halogenowe
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości