Byliśmy w Rozewiu, to może pora podjechać do mniejszej latarni - do Jarosławca. Latarnia ta była modernizowana w podobny sposób co Rozewie, zastosowano niemal identyczne podzespoły firmy AGA, źródłem światła są lampy halogenowe PAR firmy General Electric. Niestety mocy nie znam. W każdym z paneli w głównej grupie jest ich tylko 4.
Konstrukcja jest podobna, są tu halogeny PAR GE ustawione w grupach i zamocowane na obrotowym stole:

Grupa u góry (pierwszy rząd) to światła rezerwowe, o mniejszej mocy, ale działające także w przypadku poważnej awarii grup głównych. Grupy rezerwowe posiadają zasilanie akumulatorowe, wystarczające na dłuższy czas pracy, oprócz tego latarnia ma własny agregat prądotwórczy. Każda z grup posiada własny bezpiecznik, fragment widać z boku panelu.
Dwa dolne rzędy to grupa główna. To właśnie ona świeci w normalnych warunkach.

Panel sterujący firmy AGA - opisy są po polsku.

Podobnie jak w Rozewiu, tutaj też jest zainstalowany Fluxmeter, za nim widać czerwony wirnik mechanizmu obrotu stołu, obok niego nabiegunniki elektromagnesów. Stół jest zasilany za pomocą ślizgacza i szczotek, silnik jest synchroniczny, elektronicznie sterowany, z rezerwowym urządzeniem napędu, włączanym w przypadku awarii.

Jak to świeci?
O, tak.

Strumień światła widać także w mało mgliste wieczory.
Lubię dobre światło.