Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Klasyczne i te nieco rzadziej spotykane

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez qba » 8 kwietnia 2012, 23:51

Z halogenami tak miałem, wywaliło zabezpieczenie przedlicznikowe i to nie po zapaleniu światła, tylko świeciły się 2 halogeny 230V w łazience nad lustrem, a ja sobie drzemałem po południu i nagle obudził mnie jakiś strzał i było całkiem ciemno, bo to było zimą. Patrze do skrzynki w mieszkaniu - wszystkie zabezpieczenia są na swoim miejscu. Ale nie ma prądu, a u sąsiadów jest. Domyśliłem się, że wywaliło przedlicznikowy i niemal 2 godziny wściekły szukałem klucza od skrzynki na klatce schodowej piętro niżej. (znalazłem go za szafką w przedpokoju.)
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku
Avatar użytkownika
qba
 
Posty: 8334
Zdjęcia: 1020
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 19:15
Lokalizacja: WLKP

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez Lampka » 24 maja 2012, 19:20

Jak byłem w sklepie elektrycznym, to przy testowaniu wystrzeliła z hukiem świeczka Osrama. Wywaliło bezpieczniki w sklepie i rozwaliło połowę bańki żarówki (z boku wystrzelił kawałek).
Gdy zapala się łuk elektryczny przy przerwaniu żarnika, to tak, jakby podłączyło się np. rtęciówkę wprost do sieci - wiadomo, że wywali korki ;)
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6552
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez litak1 » 24 maja 2012, 21:02

Ciekawe jest że nie zadziałał wbudowany bezpiecznik w tej żarówce, ale czasami zdarza się że zdolność rozłączania prądów udarowych takich pseudo bezpieczników jest niewystarczająca i łuk potrafi zapalić się przy tym bezpieczniku tj. pod gwintem żarówki i wystrzelić całą bańkę 8-)
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez Lampka » 25 maja 2012, 21:13

Tutaj wystrzeliło kawałek szkła z boku żarówki ;) Możliwe, że w tym przypadku bezpiecznik nie wystarczył i dlatego główne też zareagowały, poza tym bańkę miała mleczną, więc nie było widać wnętrza. Z resztą nie wiadomo, czy we wszystkich montuje się te bezpieczniki.
Ja kiedyś w domu miałem kilka żarówek typu Softone (z taką półkwadratową bańką), ale Osrama i dwie z nich miały takie prześwity, że widać było wyraźnie żarnik. Był on jakoś za długi w stosunku do rozpiętości drutów wsporczych i spory jego kawałek wystawał dalej. Gdy ją włączyłem, to natychmiast się on spalił (zapewne powietrze), ale dało się jeszcze złączyć żarnik. Gdy tak zrobiłem i ją podłączyłem, to wystrzeliła, aż bezpieczniki wywaliło, ale bańki nie rozsadziło. Nawet kawałek żarnika, który połączyłem, przyspawał się do druta wsporczego :P

Niektóre żarówki można jeszcze wzbudzić, jeżeli żarnik da się połączyć. Podobnie często łączy się, przez wstrząsy, przerwane żarniki w świetlówkach ;)
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6552
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez Elektroservice » 11 stycznia 2013, 22:18

Temat wybuchania żarówek jest dość ciekawy.
Swego czasu bawiłem się w podłączanie żarówek 12V do napięcia 220V i zauważyłem, że jeśli zrobię to podłączając taką żarówkę bezpośrednio do sieci to efekt jest mizerny, bo jest to coś jak lampa błyskowa - błysk i po temacie.
Natomiast jak podłączałem takie żarówki do sieci przez statecznik to wtedy zaczynało dziać się ciekawie :twisted:
No to czas na filmiki :)
12V 21W oraz 12V 10W :D 21W nie wybuchła, poświeciła kilka sekund i padła po czym bańka była całkowicie zaczerniona. Widać na filmie że zapalił się w niej łuk elektryczny ale do żadnej explozji nie doszło. Z kolei 10W niemalże od razu explodowała co też na filmie ładnie widać mimo że nie jest on zbyt wysokiej jakości

http://www.youtube.com/watch?v=vgKrujxPzjE

Teraz coś mocniejszego kalibru - H4 12V 55/60W. Podłączyłem włókno 60W, bo 55W już było wcześniej przepalone (światła mijania). Ta żarówka zapewniła nieco efektów specjalnych :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=DeEjgKraQX4

I jeszcze sam wybuch w bardzo zwolnionym tempie

http://www.youtube.com/watch?v=yX7Nl7LSJFU

I na koniec H4 12V 100/80W, podłączona włóknem 100W. Ta poświeciła trochę i spaliła się. Bańka uległa deformacji i jest cała zaczerniona. Ciekawi mnie co to za pomarańczowa plazma wydobywała się w okolicy trzonka

http://www.youtube.com/watch?v=xSEzILBitWY

Pozdrawiam.
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6333
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez Lampka » 11 stycznia 2013, 23:12

Ale żeś tą ostatnią zjechał :mrgreen: Ja miałem wiele razy podobną akcję ze świetlówkami - może nie wyłaziła z niej plazma, ale odniosłem wrażenie, że szkło przy trzonku zaczęło się jej topić. I to działo się ze świetlówkami wcale bez podłączenia wprost do sieci, a przy podłączeniu w odpowiedniej konfiguracji przez dwie żarówki ;) Muszę kiedyś dokładniej to zjawisko opisać, które było u mnie.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6552
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez elek » 11 stycznia 2013, 23:39

... Ciekawi mnie co to za pomarańczowa plazma wydobywała się w okolicy trzonka ...

No przecież to jest zwykły ogień, nawet dym widać z niecałkowitego spalania plastiku.
Any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic.
www.instagram.com/flurothyl
Avatar użytkownika
elek
 
Posty: 1638
Zdjęcia: 436
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 23:04
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez Elektroservice » 11 stycznia 2013, 23:49

elek napisał(a):
... Ciekawi mnie co to za pomarańczowa plazma wydobywała się w okolicy trzonka ...

No przecież to jest zwykły ogień, nawet dym widać z niecałkowitego spalania plastiku.


Elek, tyle że to tworzywo w trzonku w ogóle się nie spaliło ani nie stopiło, nie było po całej akcji w ogóle uszkodzone :)
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6333
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez qba » 17 lutego 2023, 02:41

Ja jakiś czas temu wkręciłem w plafon w łazience żarówkę Spectrum 75 W. Wygrzebaną spośród licznych żarówek kupionych przeze mnie ponad 10 lat temu. Świecila około miesiąca po czym przepaliła się, aż odpadła jej bańką, jakby ktoś odciął ją od gwintu. Stało się to nie podczas załaczania, ale normalnie świeciła i nagle dźwięk szkła i ciemno, akurat kiedy siedziałem na kiblu. Na szczęście nie wywaliło bezpieczników.
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku
Avatar użytkownika
qba
 
Posty: 8334
Zdjęcia: 1020
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 19:15
Lokalizacja: WLKP

Re: Żarówki - z kartonu prosto do kosza

Postprzez latarnik » 18 lutego 2023, 14:16

Ciekawie, jeszcze nie spotkałem się z takim spektakularnym przepaleniem żarówki :lol:
latarnik
 
Posty: 997
Zdjęcia: 82
Dołączył(a): 19 sierpnia 2012, 19:46

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Żarówki tradycyjne i halogenowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości