Napisane: 1 października 2016, 00:51Napisane: 2 października 2016, 20:37
Napisane: 3 października 2016, 19:59Napisane: 8 października 2016, 14:29
) taki oto krypton Ranzo 60W, nie namyślając się długo tego samego dnia pojechałem do najbliższego super marketu po zwykłą żarówkę wstrząso-odporną 60W na podmianę. Następnego dnia obładowany listami( zastępstwo za listonoszkę, niestety w kodeksie pracy zakład może przerzucić pracownika ze stanowiska na stanowisko 
) podmieniłem te żarówki. Więc czasem taka chwilowa zmiana daje dobre rezultaty.
Napisane: 8 października 2016, 15:24Napisane: 8 października 2016, 19:29Napisane: 8 października 2016, 20:38Napisane: 9 października 2016, 00:43toomm40 napisał(a):hm, nigdy nie widziałem jeszcze ruskiej żarówki kryptonowej. myślałem,że kryptonki są produkowane jako matowe-takie robi np. Osram
Też byłem listonoszem, ale nie w Poczcie Polskiej. I dla mnie główną zaletą tej pracy była możliwość wynajdowania ciekawych żarówek na klatkach. I sam nieraz dokonywałem podmian na współczesną żarówkę, jak się jakiś ciekawy okaz trafił. Taką dźwigową 25 Helios też gdzieś mam, ale jakiś starszy egzemplarz, bo ma nieco inaczej ułożoną skrętkę.galad napisał(a):Nie udawałem, moim zakładem pracy jest Poczta Polska. Podczas tego "listonoszowania" gdzie tyllo mogłem tozaglądałem w poszukiwaniu co lepszych okazów. Np na ul Brzozowej w K-ce w jednej z lamp na elewacji budynku jest wkręcony LR niestety zdjęcia nie mam.
Napisane: 9 października 2016, 10:17qba napisał(a):toomm40 napisał(a):hm, nigdy nie widziałem jeszcze ruskiej żarówki kryptonowej. myślałem,że kryptonki są produkowane jako matowe-takie robi np. Osram
Też taką mam. One dość popularne były w PRL, przynajmniej w domu miałem takich kilka. Pila też robiła przezroczyste grzybkowe żarówki. Długo w dzieciństwie moim marzeniem było zobaczyć właśnie matową grzybkową żarówkę, ale nigdy na taką nie mogłem trafić, wszystkie były przezroczyste, dopiero w latach 90 pojawiły się grzybkowe kryptony Osram., Phillips i Tungsram. Ale raz na allegro widziałem matową grzybkową żarówke 60 W Polam.Też byłem listonoszem, ale nie w Poczcie Polskiej. I dla mnie główną zaletą tej pracy była możliwość wynajdowania ciekawych żarówek na klatkach. I sam nieraz dokonywałem podmian na współczesną żarówkę, jak się jakiś ciekawy okaz trafił. Taką dźwigową 25 Helios też gdzieś mam, ale jakiś starszy egzemplarz, bo ma nieco inaczej ułożoną skrętkę.galad napisał(a):Nie udawałem, moim zakładem pracy jest Poczta Polska. Podczas tego "listonoszowania" gdzie tyllo mogłem tozaglądałem w poszukiwaniu co lepszych okazów. Np na ul Brzozowej w K-ce w jednej z lamp na elewacji budynku jest wkręcony LR niestety zdjęcia nie mam.
nigdy bym nie podejrzewał o to listonoszy 
Napisane: 11 października 2016, 04:53