Zdaje się,że takie coś gdzies jeszcze w Poznaniu wisi i działa. Miałem przyjemnosć być przy demontażu takiego zegara z dworca głównego w Poznaniu, okazało się,że było to bardzo prymitywne, pożerało masę prądu, bo żarówki były 100 Watowe i ciągle się przepalały, wiec obsługowo to było do chrzanu.Swego czasy wykonano wielką tablicę świetlną na lekkoatletycznym stadionie Olimpii, tablica użyta była raz
, kosztowała masę kapuchy, a w tej chwili to ruina, bez aparatury, która została dawno rozkradziona. W latach 80tych na poznańskiej Cytadeli powstał Dzwon Pokoju, który nad sobą miał też taki zegar, niestety, z czasem uległ uszkodzeniu, a po odwilży dziejowej o nim zapomniano.