Strona 3 z 3

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 2 lutego 2022, 18:34
przez galad
Tylko na tych Heliosach jest napisane, iż jest to żarówka sygnalizacyjna, oraz duży napis "Produkt Polski" a w środku żarówka kropka w kropkę taka sam jak w pudełku Soleo.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 2 marca 2023, 09:22
przez qba
Po żarówce spectrum, która w łazience zakończyła żywot z odpadnięciem bańki, zastąpiła ją żarówka wstrząsoodporna GE 100W matowa 880lm o deklarowanej trwałości 2500h. Niestety raczej nie zrobiła tej wartości. Dziś rano przepaliła się, ale było tylko jedno ciche pyknięcie i zgasła. Żarnik urwał się tuż przy doprowadzeniu. Mogła to być jakaś wada fabryczna tego egzemplarza - po wkręceniu do oprawy czasem mrugała, trzeba było ją wykręcić i wkręcić ponownie, to zjawisko znikało. W łazience żarówki wymieniam najczęściej i jak dotąd najlepsze wyniki zrobiły stare Polampy, Osramy z lat 90 i halogeny.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 2 marca 2023, 10:58
przez KaszeL
Nie masz przez przypadek blisko stacji transformatorowej i w konsekwencji wyższego napięcia w sieci? Żarówki są niestety na to bardzo bardzo wrażliwe.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 2 marca 2023, 11:59
przez qba
Jakaś jest dość blisko, ale musiałbym zmierzyć dokładnie napięcie. Może też być to wina oprawy ( plafon Lena z porcelanową oprawką do max 100W). Mieszkam w tym mieszkaniu ponad 5 lat i spokojnie w łazience może i 20 razy już wymieniałem żarówkę, były też 3 LED, które wytrzymały ok. 2 miesięcy, Możliwe że wpływ ma też wilgoć i para, oprawa jest prawie nad kabiną prysznicową. Najdłużej wytrzymała 60tka Polam z lat 80 ( ponad pół roku) i 75tka matowa OSRAM z lat 90 ( podobny wynik).

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 2 marca 2023, 13:46
przez KaszeL
Proponuję zmierzyć napięcie zasilania, a także poczytać o strafach bezpieczeństwa w łazience. Wyznaczono je z jakiegoś powodu :)

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 14 października 2023, 21:04
przez ATBB
Ciąg dalszy, linki do lokalnych postów (fragmenty) o końcu życia lamp żarowych, halogeny:

Post 183383
kamil napisał(a):Oto co się stało z żarnikiem halogenowym 150w firmy kanlux po 2godzinach świecenia



Post 203722
Elektroservice napisał(a):Czasami słychać delikatne bum i odgłos sypiącego się szkła :lol:


Post 203743
jacekk napisał(a):Często ich "przepalenie" się polega na braku kontakty doprowadzenia które łączy jeden z drutów z gwintem.



Post 249171
slaweklampy napisał(a):Bańka zwykle nie ciemnieje. W żarówkach zasilanych napięciem 230V żarnik ulega rozciągnięciu i przerwaniu, więc spadek strumienia świetlnego nie jest duży.



Post 274560
JeD napisał(a):Miałem kiedyś halogeny E27 w użytku w domu, zdarzało się, że przy przepalaniu była prawdziwa bazooka i dźwiękowa i w postaci wymiany wkładek topikowych ;)



Post 274567
amisiek napisał(a):Kiedyś, gdy u rodziców były halogeny na E27, żyrandol był zasilany przez ściemniacz. Mimo założonego bezpiecznika każda awaria żarówki oznaczała konieczność wymiany triaka w ściemniaczu.


Post 274580
MRP200 napisał(a):Czasami wystarczyło nawet delikatne uderzenie w oprawę (np. w żyrandol) i żarówka przepalona.


Post 274582
OUKS340 napisał(a):Mi kiedyś żarnik liniowy 300W wywalił bezpieczniki jak się przepalił. Chińczyk, firmy nie pamiętam.



Post 274623
galad napisał(a):Mi w niedługim odstępie czasu od siebie przepaliły się dwa żarniki r7s 78mm 80W. Było to przy załączaniu światła i nie wywaliło przy tym zabezpieczenia.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 15 października 2023, 12:36
przez MRP200
KaszeL napisał(a):Nie masz przez przypadek blisko stacji transformatorowej i w konsekwencji wyższego napięcia w sieci? Żarówki są niestety na to bardzo bardzo wrażliwe.

Obecnie bardziej zadał bym pytanie, czy w pobliżu sąsiedzi nie mają czasami fotowoltaniki po 10 - 20 kW. Te minielektrownie mają może swoje zalety jak i podstawowe wady. Żeby przepchnąć taką moc do sieci 0,4 kV potrafią w słoneczny dzień nieźle podbić napięcie w sieci, nawet do 250 V.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 15 października 2023, 13:27
przez ATBB
MRP200 napisał(a):(..)Żeby przepchnąć taką moc do sieci 0,4 kV potrafią w słoneczny dzień nieźle podbić napięcie w sieci, nawet do 250 V.

Tu chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w naszym kraju obowiązuje standard 230V [-6% /+10%]. Jeśli odbiornik nie radzi sobie z 250V to nie jest to "złośliwy koniec życia", tylko zwyczajny bubel. Dopiero powyżej 253V bym się czepiał żarówki.

Piractwo PV w sieci i przepychanki z zakładem energetycznym to osobny temat, może i nawet zasługujący na osobny wątek na forum.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 15 października 2023, 17:53
przez JeD
MRP200 napisał(a):
KaszeL napisał(a):Nie masz przez przypadek blisko stacji transformatorowej i w konsekwencji wyższego napięcia w sieci? Żarówki są niestety na to bardzo bardzo wrażliwe.

Obecnie bardziej zadał bym pytanie, czy w pobliżu sąsiedzi nie mają czasami fotowoltaniki po 10 - 20 kW. Te minielektrownie mają może swoje zalety jak i podstawowe wady. Żeby przepchnąć taką moc do sieci 0,4 kV potrafią w słoneczny dzień nieźle podbić napięcie w sieci, nawet do 250 V.


fotowoltaniki to napewno nie mają ;)