przez Lampka » 12 lutego 2017, 23:35
Faktem jest, że technologii produkcji rur T12 nie usprawniano z ekonomicznych względów - przede wszystkim dlatego, że bardziej opłacalnym i oszczędnym pod względem komponentów było usprawnianie technologii T8 i potem T5. Rury T5 nowej generacji są dostosowane już jedynie do elektroniki (nawet jeśli w praktyce da się je zasilić przez układ klasyczny), podobnie jak nowe T8 są projektowane w pierwszej kolejności do elektroniki. Niestety, T8 mają swoje wady, które wynikają z ich naturalnej konstrukcji - mniejsza średnica rury w stosunku do długości oznacza większe napięcie zapłonu, co ogranicza ich stosowanie w prostych układach, a także mniejsza ilość rtęci i zmieniony skład mieszanki gazowej w stosunku do T12 skutkują wyższym napięciem zapłonu.
Tak naprawdę u nas największy spadek popularności T12 był momentem, gdy Philips przestał je produkować u nas jesienią 2008 roku, mimo że m.in Spectrum, czy PComponents sprowadzali je jeszcze przez kilka lat. Wcześniej przeciętny kowalski wolał sięgnąć po rurę T12 765 kosztującą 3 zł, niż wykosztować się na droższe rury, choć w profesjonalnych aplikacjach już dużo dawniej stosowano nowoczesne rozwiązania.
W Polsce standardowe rury T12 produkowano zapewne we wszystkich wariantach do jesieni 2008 roku, tylko że wersje 8xx szły jedynie na eksport. Potem produkowano je dalej, ale już nie w Polsce, choć niekiedy sprowadzano je z zakładów w USA na nasz rynek (wersja RS i TL-M). Spisek to może spora przesada, ale uważam, że skoro u nas w kraju produkowano rury T12 8xx to powinny one także być tu dostępne, a nie produkowane tylko jako dedykowane na inne kontynenty. Tym bardziej, że jeszcze 10 lat wstecz wersje T12 były u nas tak samo popularne, jak i T8.
Obecnie T12 tak naprawdę dalej są klepane, ale znakowane jako wersja RS, TL-M oraz TL-X w zależności od rodzaju. Zmieniło się tylko tyle, ze wiele z nich jest produkowanych już tylko w USA i że są droższe, niż dawniej.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła