Ja stosowałem też kropelkę i powiem szczerze, że w tych rurach, z którymi miałem do czynienia, udawało się to bez problemu i potem trzymało. Może raz zdarzyło się, że trzonek puścił, ale był on bardzo zabrudzony i zaśniedziały od wilgoci. Kleje epoksydowe też dają radę. Rozlutowywanie trzonków to sporo zabawy, a w przypadku TL-X praktycznie nie do zrealizowania z racji wykonania bolca i całości trzonka.
Niestety w tych jednobolcowych odklejające się trzonki to nie była zbytnia rzadkość, co nieraz miałem okazję doświadczyć.