Strona 1 z 4

Trwałość świetlówek

PostNapisane: 23 stycznia 2009, 19:10
przez LUMILUXDELUXE
Piszcie tu wszystko na powyższy temat: najlepsze i najgorsze Ź.Ś. pod tym względem, a także nietypowe zdarzenia z tym związane. Z moich doświadczeń wynika, że najlepszą trwałość i odporność prezentują świetlówki liniowe Osram (nawet przy częstym załączaniu), solidny jest Philips, niezłe Leuci, średnie - GE i Tungsram (ale tylko T8 - Tungrsam T12 podobno bardzo trwałe). Zdarzyło mi się, że świetlówka kompaktowa firmy Max-Lux o barwie dziennej 765 (rzadkość) wysiadła po 3 miesiącach!

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 23 stycznia 2009, 20:12
przez lampawls
Bo MAX-LUX to badziewie :lol: :lol:

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 23 stycznia 2009, 21:47
przez Gamaliel
Z liniowych jak i kompaktów najlepiej prezentuje się Sylvania, zaraz po niej Osram. Philips dość dobrze w liniowych, ale słabo w kompaktach IMO.

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 23 stycznia 2009, 21:56
przez DocBrown
Trwałe świetlówki to Pila T12, T8 niestety potrafią zrobić bum.

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 24 stycznia 2009, 10:54
przez Bartek
Trwałe świetlówki to Pila T12, T8 niestety potrafią zrobić bum

Cóż chcieć, T8 w hurcie kosztują pewnie 3 złocisze za sztukę. W szkole ostatnio wymieniałem popalone Piły T8 na 30-letnie T12stki firmy Razno pochodzące ze zdemontowanych opraw:D Wybierałem takie, co nie miały zaczernień, choć miesiąc temu założyłem 2 sztuki PIŁA 40W z końcami czarnymi jak smoła i mimo pracy 8 do 12 godzin na dobę jeszcze działa:D
BTW czy TUNGSRAM produkuje jescze T12stki :?:

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 24 stycznia 2009, 12:46
przez Whites86
Bartek napisał(a):
Trwałe świetlówki to Pila T12, T8 niestety potrafią zrobić bum

Cóż chcieć, T8 w hurcie kosztują pewnie 3 złocisze za sztukę. W szkole ostatnio wymieniałem popalone Piły T8 na 30-letnie T12stki firmy Razno pochodzące ze zdemontowanych opraw:D Wybierałem takie, co nie miały zaczernień, choć miesiąc temu założyłem 2 sztuki PIŁA 40W z końcami czarnymi jak smoła i mimo pracy 8 do 12 godzin na dobę jeszcze działa:D
BTW czy TUNGSRAM produkuje jescze T12stki :?:

tego niewiadomo bycmoże tak bo piła juz sie wycofala z produkcji T12 :evil:

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 24 stycznia 2009, 18:42
przez LUMILUXDELUXE
Bartek napisał(a):
Trwałe świetlówki to Pila T12, T8 niestety potrafią zrobić bum

Cóż chcieć, T8 w hurcie kosztują pewnie 3 złocisze za sztukę. W szkole ostatnio wymieniałem popalone Piły T8 na 30-letnie T12stki firmy Razno pochodzące ze zdemontowanych opraw:D Wybierałem takie, co nie miały zaczernień, choć miesiąc temu założyłem 2 sztuki PIŁA 40W z końcami czarnymi jak smoła i mimo pracy 8 do 12 godzin na dobę jeszcze działa:D
BTW czy TUNGSRAM produkuje jescze T12stki :?:


Bo zaczernienie końcówek nie zawsze oznacza zużycie skrętek, może wynikać z częstych zapłonów lub długotrwałej pracy z zepsutym starerem (świecą wtedy same końce rury)

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 15 września 2012, 12:35
przez Kondziu
Świetlówki T12 40w Philphs dzienne mimo że długo świecą to szybko tracą wydajność świetlną tak zwany efekt żółknięcia przymulenia najlepsze i mimo czarnienia jak smoła końcy uwazam świetlówki RAZNO 40w były najlepsze pamietam w szkole podstawowej były ciepłej barwy i głownie one i polampy zasilały cała szkołe tak było przynajmiej od 1985 do 2000 r bo pojawiły sie rastrowe 36w :cry:

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 23 września 2012, 19:47
przez Lampka
Zużywanie się świetlówek i tym podobne sprawy, to mój ulubiony temat :D Radzieckie rury miały taką fajną cechę, że koło trzonka widać było dość duży prześwit, przez który dobrze dało się obserwować żarnik. Można było na oko zobaczyć, ile jest na nim emitera i za ile mniej więcej nastąpi jego zużycie. Trzeba zaznaczyć, że świetlówki, pracując na konwencjonalnym układzie z zapłonnikiem, postępują w zużyciu w taki sposób, że żarnik wypala się im stopniowo, od jednego jego końca, do drugiego. Gdy nastąpi jakby przejście do drugiego druta wsporczego, to wtedy zaczynają się dziać "cuda" i żarnik szybko się przepala, albo osłabnie emisyjność od tej elektrody i świetlówka zacznie tradycyjnie migać. Mówiąc o wypalaniu się tej skrętki, mam na myśli oczywiście postępowe parowanie z niej emitera. W pozostałych układach, w tym elektronicznych, zużywanie się żarnika przebiega w zasadzie w analogiczny sposób, szczególnie, gdy zasilanie na rurę wchodzi od jednego końca żarnika.
Co do żółknięcia, to także świetlówki takich firm, jak Tungsram, też miały ową tendencję. Pamiętam m.in ze szkoły, jak w oprawach często świeciły stare rury (wytrzymywały tam nawet po 10 lat czasem), firmy Tungsram, Piła, ... i ich barwa światła była zdecydowanie bardziej "brudna", niż u nowo wkręcanych świetlówek. Miały lekko żółtawy odcień.
Podobnym efektem, który jest dość ciekawy, jest zmiana barwy światła na różową o różnym odcieniu. Jest to spowodowane wchłonięciem rtęci przez szkło rury, do czego najmniejsze tendencje z produkowanych świetlówek miały te grubości T12. W tym stanie pracy świetlówka działa mocno, ale wyładowania zachodzą już tylko w gazie pomocniczym (zwykle jest to argon). Taka lampa ma, co ciekawe, wyższy prąd pracy podczas działania, ale za to do jej zapłonu potrzebne jest przyłożenie silniejszego impulsu zapłonowego :P Tego typu lampy, mimo, że technicznie są w pełni sprawne, nie spełniają już swojego przewidzianego celu, podobnie, jak rtęciówki z silnie zaciemnionym jarznikiem (które też technicznie są sprawne). Pochłanianie rtęci przez szkło świetlówki następuje szczególnie łatwo przy bardzo wysokiej temperaturze (np. przy topieniu się elektrody w kończącej swój żywot lampie) ;)

Re: Trwałość świetlówek

PostNapisane: 24 września 2012, 13:13
przez Utilizer
nie zaszkodzi uzupełnić temat fotkami trafionymi dziś ;)

Obrazek

Obrazek