Zjawisko prostownikowe świetlówek

Szeroko pojęte lampy fluorescencyjne

Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez Wysokoprezny » 28 października 2010, 20:43

Ten sam wątek należałoby zamieścić w dziale "lampy wysokoprężne", jednak- wiadomo- nie będę się powielał. Chodzi o to, że w świetlówkach i lampach wysokoprężnych, których żywot dobiega kresu- prąd zaczyna w pewnym momencie płynąć w jedną stronę i nota bene statecznik oraz elektroniczny układ zapłonowy grzeją się znacznie (czasem do spalenia się). Jednak kto mógłby powiedzieć coś więcej o tym zjawisku? Czemu tak się dzieje? :)
Lampy wysokoprężne w każdym ogrodzie!
Wysokoprezny
 
Posty: 122
Dołączył(a): 4 lutego 2008, 18:36

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez bartek380V » 28 października 2010, 21:34

No wlasnie . Czesto w schematach swietlowek jedna z koncowek swietlowki jest oznaczona jako katoda??? o co tu chodzi przeciez mamy u prad sinusoidalnie przemienny. Wiem co to katoda ale jaki sens ma takie oznaczenie. O zjawisku elektroforezy przy pradzie stalym wiadomo . O co tu chodzi??
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez cieszyn » 28 października 2010, 22:43

Może to by zbyt dużo kosztowało, ale szkoda, że skoro tak się dzieje, to nikt nie zaprojektował takich zmian elektronicznych, żeby temu zjawisku albo przeciwdziałać, albo , nie wiem, wyłączać lampę? lub może gasić lampę, a jednocześnie uruchamiać jakąś mocną czerwoną, sygnalizacyjną diodę, wtedy by serwis lamp wiedział, co się w oprawie stało, a osprzęt elektroniczny by to przeżył bez awarii. Pewnie musiałoby następować odłączenie lampy z zasilania, żeby właśnie oszczędzić osprzęt.

Albo może tak: w momencie takiej awarii (jednokierunkowy przepływ prądu i powolne uszkadzenie osprzętu), system musiałby odłączyć zasilanie lampy, a włączyć zasilanie "lampy rezerwowej" - taką rolę mógłby by pełnić silny oświetlacz zrealizowany na diodach LED, dzięki czemu pod latarnią byłoby jakieś takieś światło (lepsze to niż nic), a jednocześnie takie słabe świecenie już samo w sobie sygnalizowałoby właściwym służbom, że do tej oprawy trzeba podjechać i naprawić w niej co trzeba
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez KaszeL » 29 października 2010, 10:06

Większość nowoczesnych stateczników magnetycznych jest przed tym zabezpieczona, ma po prostu bimetaliczny wyłącznik termiczny wyłączający zasilanie po jego przegrzaniu. W przypadku elektroniki to w ogólnie nie ma o czym mówić, bo jest pozabezpieczana przed wszystkim. Poza głupotą użytkowników oczywiście.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez max » 29 października 2010, 16:09

A czy stare Polamp/Frater FL to mają? Bo z tego co wiem philipsy tak i VS.
max
 

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez KaszeL » 29 października 2010, 18:27

Tego nie wiem niestety.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez MRP200 » 30 października 2010, 00:18

max napisał(a):A czy stare Polamp/Frater FL to mają? Bo z tego co wiem philipsy tak i VS.

Nie mają zabezpieczenia termicznego.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Zjawisko prostownikowe świetlówek

Postprzez Lampka » 28 listopada 2011, 21:02

Efekt prostownikowy jest spowodowany gorszą emisyjnością od jednek z elektrod, podczas gdy druga jest jeszcze sprawna. Wówczas w obwodzie lampy występuja znacznie większe prądy, dlatego też dławik bardziej się grzeje, a także wzrasta napięcie na lampie.
Można łatwo sprawdzić stan emisji elektrod, np. na prostowniku (gdzie występuje biegunowość elektrod) - z jednej strony będzie wówczas świecić normalnie, a z odwrotnej będzie świecić słabo, ewentualnie będzie migać i brzęczeć (próbując jeszcze odpalić mocniej).
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice


Powrót do Świetlówki liniowe i kompaktowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości