Strona 1 z 3

Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 17:41
przez CDM
Witam. Właśnie zostałem zaskoczony informacją,że w Anglii podobno stwierdzono zły wpływ świetlówek kompaktowych na ludzi np. z zastawką serca. Czy to możliwe :shock: :o :roll: Trochę nie chce mi się w to wierzyć.. Jeśli tak jest, to co może na to wpływać? Podejrzewam,że sprawa wobec tego dotyczy wszystkich źródeł wyładowczych. Czy zetknęliście się z jakimiś badaniami naukowymi na ten temat??

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 20:15
przez KaszeL
Nie słyszałem o czymś takim prawdę mówiąc. Ale domyślam się, że stateczniki tych najtańszych świetlówek kompaktowych sieją ostro zakłócenia EM i RF. Coś takiego może zadziałać np. na rozruszniki oczywiście nie bardziej niż np. telefon komórkowy. Natomiast jeśli chodzi o zastawki, to ciężki mi znaleźć uzasadnienie. Przecież to element czysto mechaniczny.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 22:06
przez pekaes
Gdzieś natknąłem się na informację że bardzo duża częstotliwość wyładowania w tych lampach męczy wzrok i nie zaleca się czytania przy takim oświetleniu. ale nie pamiętam już strony

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 22:15
przez swietlik
:o Ja też pierwsze slysze :!: Jedyne co może szkodzić to zakłócenia ze statecznika elektronicznego ale te są znikome.
pekaes napisał(a):Gdzieś natknąłem się na informację że bardzo duża częstotliwość wyładowania w tych lampach męczy wzrok i nie zaleca się czytania przy takim oświetleniu. ale nie pamiętam już strony

Chyba odwrotnie :roll: Przy dużej częstotliwości oko ludzkie nie dostrzega już migania.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 22:28
przez CDM
O szkodliwości świetlówek jakichkolwiek nasłuchałem się już wiele, szczerze mówiąc trudno mi się z tym wszystkim zgodzić. Owszem, jest możliwe, że jakiś typ światła kogoś przytłacza i to powoduje być może negatywną reakcję organizmu w postaci poddenerwowania, co jak wiadomo sercu nie służy, ale to nie uprawnia do generalizowania.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 22:41
przez elek
W przypadku słabej jakości świetlówki kompaktowej może brakować pojemności filtrującej w zasilaniu przetwornicy i 100Hz może modulować przebieg w.cz. a ta modulacja może powodować miganie światła w rytmie tych 100Hz, taka częstotliwość może już niekożystnie odziaływać na człowieka, w dobrych swietlówkach te pojemności są większe i tego nie widać, poza tym jak przetwornica jest kiepskiej jakości to może siać falami EM i to dość mocno, a to może być zagrożenie dla czułych użądzeń elektronicznych, brak dławika na zasilaniu powoduje wprowadzanie do sieci 230V tych zakłuceń i w efekcie szumy w odbiornikach radiowych i TV.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 13 października 2007, 22:53
przez CDM
Wobec tego, co powiedział elek możnaby stwierdzić, że warto inwestować w dobre i markowe produkty. Nie mam zaufania do tanich kompaktówek i innych źródeł jakości marketowej także, widziałem nieraz jak to świeci i szczerze mówiąc jest to okropne. Wydaje się,że naukowcy pracujący dla koncernów oświetleniowych mają przede wszystkim na uwadze bezpieczeństwo eksploatacji. Cóż, mam nadzieję,że opisany przeze mnie przypadek dotyczył jakiegoś szmelcu made in China.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 14 października 2007, 10:42
przez swietlik
Ja kupiłem świetlówkę za ok. 4zł :lol: jakieś 4 lata temu. Uszkodziła się po kilku miesiącach od zakupu i dzięki naprawie świeci do teraz :) Jej barwa jest zblizona do rtęciówki :D Świetlówka jest w aluminiowej oprawie (taki orzech) ze szklanym pryzmatycznym kloszem.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 14 października 2007, 20:19
przez andrzejlisek
swietlik napisał(a):Ja kupiłem świetlówkę za ok. 4zł :lol: jakieś 4 lata temu. Uszkodziła się po kilku miesiącach od zakupu i dzięki naprawie świeci do teraz :) Jej barwa jest zblizona do rtęciówki :D Świetlówka jest w aluminiowej oprawie (taki orzech) ze szklanym pryzmatycznym kloszem.

Czy świetlówkę kupiłeś w sklepie elektrotechnicznym , czy w hipermarkecie, w którym jest "mydło i powidło"?
Na czym polegało uszkodzenie, które udało się naprawić?

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 14 października 2007, 22:00
przez CDM
andrzejlisek napisał(a):
swietlik napisał(a):Ja kupiłem świetlówkę za ok. 4zł :lol: jakieś 4 lata temu. Uszkodziła się po kilku miesiącach od zakupu i dzięki naprawie świeci do teraz :) Jej barwa jest zblizona do rtęciówki :D Świetlówka jest w aluminiowej oprawie (taki orzech) ze szklanym pryzmatycznym kloszem.

Czy świetlówkę kupiłeś w sklepie elektrotechnicznym , czy w hipermarkecie, w którym jest "mydło i powidło"?
Na czym polegało uszkodzenie, które udało się naprawić?
Pewnie padla elektronika, sama lampa raczej by nie uległa tak od razu uszkodzeniu.Mozna ją wtedy reanimować :lol: