Strona 2 z 3

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 15 października 2007, 18:45
przez pekaes
Ja też pierwsze slysze :!: Jedyne co może szkodzić to zakłócenia ze statecznika elektronicznego ale te są znikome.
Chyba odwrotnie :roll: Przy dużej częstotliwości oko ludzkie nie dostrzega już migania.

Też wydaje mi się to nieprawdopodobne, było to na jakimś forum chyba. Zwolenników kompaktowych świetlówek tam raczej nie było to też informacja ta może być tylko próbą zniechęcenia do korzystania z tych źródeł.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 15 października 2007, 21:06
przez Krzysiek
swietlik napisał(a):
pekaes napisał(a):Gdzieś natknąłem się na informację że bardzo duża częstotliwość wyładowania w tych lampach męczy wzrok i nie zaleca się czytania przy takim oświetleniu. ale nie pamiętam już strony

Chyba odwrotnie :roll: Przy dużej częstotliwości oko ludzkie nie dostrzega już migania.


Pewnie że lepsze są wyższe częstotliwości. Przecież odświeżanie monitora ustawiasz na najwyższą wartość a nie najniższą.
A to rzekome męczenie wzroku to nie wiem kto wymyślił od lat w szkołach biurach itp. stosowane są świetlówki i to ze statecznikami magnetycznymi i jakoś nikomu nic się nie stało. A takie pomysły o strasznej szkodliwości świetlówek przewaznie wymyślają ludzi nie mający nawet nikłego pojecia o zasadzie działania świetlówki. Usłyszeli straszne słowo "częstotliwość" i panikują.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 15 października 2007, 22:48
przez swietlik
Krzysiek napisał(a):A to rzekome męczenie wzroku to nie wiem kto wymyślił od lat w szkołach biurach itp. stosowane są świetlówki i to ze statecznikami magnetycznymi i jakoś nikomu nic się nie stało. A takie pomysły o strasznej szkodliwości świetlówek przewaznie wymyślają ludzi nie mający nawet nikłego pojecia o zasadzie działania świetlówki. Usłyszeli straszne słowo "częstotliwość" i panikują.

Mi też brak słów na tą głupote :!: :!: Gadanie tych za biurkiem, którzy nie mają zielonego pojęcia o oświetleniu :lol: :lol:
Tyle ludzi się jakoś wykształciło w salach oświetlanych świetlówkami.
Ja od podstawówki jestem pod światłem świetlówek i jakoś nie narzekam, wzrok mam OK :!:
Człowiek, któremu przeszkadza zapalanie i gaśnięcie świetlówki 100 razy na sekundkę jest chyba delikatnie mówiąc "nienormalny" :lol:

P.S. Krzysiek masz racje. Ludzie usłyszeli to słowo "częstotliwośc" lub "pulsowanie światła" i trzęsą się ;) . Z podobnego powodu musieli w medycynie zrezygnowac z nazwy Rezonans Magnetyczny Jądrowy na rzecz Rezonans Magnetyczny.
Gdyby zostało Jądrowy to ludzie bali by się spektroskopu jak świnia grzmotu ;)

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 16 października 2007, 18:22
przez elek
Człowiek, któremu przeszkadza zapalanie i gaśnięcie świetlówki 100 razy na sekundkę jest chyba delikatnie mówiąc "nienormalny"

Dzięki za komplement ;) ale prawda jest taka że pomimo tego że nie widzisz tego migania bezpośrednio to jednak ono na ciebie odziałuje mniej lub bardziej negatywnie, ja osobiście nie lubie swiatła świetlówek chyba że działają na dobrej jakości stateczniku elektronicznym.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 17 października 2007, 19:34
przez swietlik
Ojjj... nie chciałem nikogo urazic :)

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 17 października 2007, 21:37
przez andrzejlisek
Jeśli chodzi o miganie, to podobnie jest z monitorem kineskopowym. Ja używałem przez kilka lat częstotliwości odświeżania 100Hz (100 wyświetleń obrazu na sekundę) i obraz wydawał mi się być bardzo stabilny. Obecnie używam CRT na częstotliwości 75Hz (zwiększyłem rozdzielczość), również nie widzę żadnego migania. Nie czuje jakiegokolwiek dyskomfortu związanego z "migotliwym" wyświetlaniem obrazu na ekranie. Monitor CRT przy częstotliwości 60Hz rzeczywiście jest uciążliwy. Ale z 75Hz wydaje się już być dobrze. Wydaje się, że ze świetlówkami zasilanymi za pomocą zwykłego dławika magnetycznego jest podobnie.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 17 października 2007, 22:08
przez elek
Jeśli chodzi o miganie, to podobnie jest z monitorem kineskopowym. Ja używałem przez kilka lat częstotliwości odświeżania 100Hz (100 wyświetleń obrazu na sekundę) i obraz wydawał mi się być bardzo stabilny. Obecnie używam CRT na częstotliwości 75Hz (zwiększyłem rozdzielczość), również nie widzę żadnego migania. Nie czuje jakiegokolwiek dyskomfortu związanego z "migotliwym" wyświetlaniem obrazu na ekranie. Monitor CRT przy częstotliwości 60Hz rzeczywiście jest uciążliwy. Ale z 75Hz wydaje się już być dobrze. Wydaje się, że ze świetlówkami zasilanymi za pomocą zwykłego dławika magnetycznego jest podobnie.

85Hz to minimum dla CRT w moim przypadku, zwykle lece na 95Hz bo na wiecej mi monitor nie pozwala w rozsądnej rozdzielczości (mniej niż 1200x960 na 19" to lekko za mała rozdziałka) w pewnych warunkach przy 85Hz widze dość wyraźnie miganie i szybko sie męcze, 75 Hz juz jest u mnie niedopuszczalne.
w przypadku swietlówek jest podobnie ale one zwykle maja luminofory które maja dość długi czas poświaty i to troche niweluje miganie, jak jest niskiej jakości luminofor to może niedostatecznie wygładzać wachania jasności i ból głowy gwarantowany.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 19 października 2007, 10:40
przez CDM
Mimo tego , co mówił elek ja bronię świetlówek...Zgadzam się,że to światło czasem denerwuje, bo rury są kiepskiej jakości :evil: Osobiście jestem za stosowaniem w miejscach publicznych i tam, gdzie się długo przebywa świetlówek trójpasmowych, zdaje się,że są lepsze od standardowych nie tylko pod względem luminancji, uwazam, że ich światło jest takze 'spokojniejsze". Stateczniki elektroniczne są również dobrym rozwiązaniem, aczkolwiek..ja jestem tradycjonalistą. Mam w domu parę świetlówek, ale celowo nie montuję w nich elektroników, bo..lubię jak świetlówka startuje i brakowało by mi tych mrugnięć przy właczaniu :cry: Sorki za wątek osobisty :roll:

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 19 października 2007, 15:46
przez KaszeL
Ja sobie myślę, że osobiste wywody są jak najbardziej na miejscu. To przecież właśnie chodzi o to, jak odbieramy światło.

Re: Świetlówki kompaktowe. Czy są szkodliwe?

PostNapisane: 19 października 2007, 19:52
przez keleris
Ja używam liniówek PILA, POLAMP, lub RAZNO i tylko w wersji Daylight, albo ostatecznie Cool White, oczywiście każda z nich ma dławik indukcyjny i standardowy zapłonnik, najlepiej jeszcze jak zapłonnik to stary dobry POLAMP w metalowej obudowie :mrgreen:
Aha, nie podobają mi się świetlówki T8 (jakieś takie niewydarzone :mrgreen: ) oraz świetlówki typu Philips Master i inne im podobne