Strona 1 z 4

Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 8 lipca 2014, 09:44
przez Lampka
W wielu świetlówkach T8 i T12 stosuje się przy elektrodach tzw. ekrany, mające eliminować powstające podczas pracy świetlówki, zaciemnienia końcówek. Jako, że świetlówki T8 są cieńsze i w nich zaciemnienia te powstają łatwiej i szybciej, niż w T12, w rurkach T8 prawie zawsze stosuje się owe ekrany. W przypadku T12, występują one nieco rzadziej, na przykład w naszych polskich świetlówkach Pila (Philips). Okopcenia w tych świetlówkach powstają w charakterystyczny sposób, są przedzielone na środku.
Ostatnio zaciekawiła mnie jednak jeszcze jedna sprawa. Otóż w świetlówkach kompaktowych, produkowanych przez rodzimego Philipsa (sztuki nie importowane z Chin, tylko rzeczywiście wytwarzane przez Philipsa, w Polsce lub Holandii), przy zużyciu uwidaczniają się identyczne rzeczy, jak w rurach, które mają ekranowane elektrody. Na okopceniu widać takie samo "przedzielenie", jakby tam był ekran, a podczas działania, najpierw powstaje część okopcenia bliżej końca rury, a potem reszta, tzn. po drugiej stronie tego przedzielenia, zupełnie, jak w rurach z ekranem. Gdy jednak taką świetlówkę się podłączy, nie widać niczego szczególnego i widać, że żadnego ekranu tam nie ma.
Ciekawi mnie zatem, dlaczego w tych świetlówkach, okopcenia powstają w ten właśnie sposób, a nie normalnie, na całej końcówce równomiernie? :)
Dodam, że poniżej żarnika, przy jednym z drutów wsporczych, jest przy tych elektrodach stosowana taka jakby siateczka, czy blaszka, czyżby jakiś getter? Jednak ona jest poniżej żarnika, więc teoretycznie nie przesłania żarnika, żeby powstawało okopcenie w ten sposób.

Dodam kilka zdjęć, na których to widać:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 13:21
przez toomm40
nawiązując do ekranów, to z pewnością wszyscy znamy typowe ekranowanie elektrody w postaci "obrączki" okalającej żarnik
natomiast stare świetlówki niemieckie Osram i Radium produkowane w latach 50 i 60 -tych nie miały typowej obrączki , ale stosowano coś w rodzaju obejmy ,jak na zdjęciach poniżej, ciekawe, czemu miało to służyć ...jakkolwiek nie powodowało to braku zaciemnień na końcach świetlówki wskutek zużywania
to fragmenty świetlówki U-kształtnej T8 16 watt Osrama z przełomu lat 60 i 70 -tych, w rurach T12 z tamtych lat stosowano dokładnie to samo
ps. zauważcie, jakie kiedyś grube szkło stosowano do produkcji rur, aż trudno ją było rozbić ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 15:42
przez Lampka
Trzeba przyznać, że to dość nietypowe udziwnienie ;) O ile w normalnych przypadkach ekrany rozumiem - mają ograniczać lub blokować postawanie okopceń w trakcie działania lampy, to tutaj blaszka ta stoi wprost na torze wyładowania między elektrodami. Trzeba by spojrzeć na taką rurę już po przepaleniu lub po dłuższym czasie eksploatacji i zobaczyć, jak te blaszki wpływają na okopcenia. Ciekawe, czy Osram stosował te blaszki też do innych świetlówek, np. liniowych... Widać, że pomysły ekranowania elektrod w jakikolwiek sposób i umieszczania tam jakichś blaszek, sięgają już połowy XX wieku. Stare Telamy, do połowy lat 60-tych też miały ekranowaną jedną elektrodę, ale w nich ta obrączka była jakoś tak umocowana, że tylko częściowo przesłaniała żarnik. Także Rosjanie stosowali jakieś dziwne blaszki koło jednego z żarników w rurach Lisma.

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 19:44
przez toomm40
te blaszki w ogóle nie wpływają na powstawanie zaczernień. jak już pisałem, w rurach T12 U oraz liniowych z tamtych lat Osram i Radium stosowali dokładnie to samo

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 19:47
przez lumix26
może mi ktoś powiedzieć jeżeli już producenci stosują ekrany to dlaczego z dwóch stron nie dają np Piła ma z jednej strony - to już lepiej w ogóle nie dawać

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 19:50
przez toomm40
też tego nie rozumiem, w ogóle idea ekranowania elektrod nie ma jakiegoś większego sensu , to tak naprawdę nic nie wnosi do sprawy ;)

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 19:55
przez Lampka
To wnosi głównie to, że nie powstają tak duże okopcenia. Ale po co stosować jeden ekran... tego też nie rozumiem. Tak było za czasów polampu, a nawet telama. Możliwe, że te ekrany oprócz blokowania osadzania się na ściance rury wolframu z katody, miały robić za jakiś getter, czy coś... Trzeba by zagadać do kogoś, kto miał udział w produkcji takich rozwiązań.
Swoją drogą Radium i Osram to to samo, więc nic dziwnego, że mieli te same cechy techniczne ;)

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 19:56
przez jacekk
Jak na razie to tylko dwa logiczne wytłumaczenia obecności tego daszka mi przyszły do głowy. Jedno ma związek z procesem technologicznym produkcji takiej lampy czyli miejsca gdzie odbywa się pompowanie takiej rury. Najpierw gaz trzeba wyssać żeby potem wpuścić odpowiednią atmosferę, więc może daszek zabezpiecza katodę? Drugi to kolejność zatapiania, może kiedyś się to wykonywało inaczej i żeby nie uszkodzić tej trudniejszej robiono taką zbroję na katodę?

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 10 listopada 2014, 21:24
przez Lampka
Wysysanie powietrza odbywa się za pomocą rurek pompowych pod trzonkiem, wątpię, żeby miało to związek bezpośredni.

Re: Ekrany w świetlówkach

PostNapisane: 11 listopada 2014, 00:14
przez toomm40
to teraz elektroda z czeskiej Tesli wraz z ekranem

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek