www.lighting-gallery.pl

tylko problem jest taki ,że o tym wiesz Ty i jeszcze pewien odsetek ludzi , którzy interesują się techniką oświetleniową
a pozostała masa ludzka nie ma tej świadomości .

Mam nadzieje, na fotorelacje z tego jak to zamontujesz i efekty przed, i po

Problem w tym, że obecnie trudno dostać, a praktycznie jest to niemożliwe, gotową oprawę oświetleniową z diodami o wysokich: CRI i skuteczności.

Mnie zadowalają LEDy Spectrum. Szczególnie podoba mi się ich barwa warm white - jest trochę chłodniejsza od halogenów i, co ważne, nie ma żadnych zafarbów - czysta, ciepła biel. Ich Ra wydaje mi się wyższe niż 80 (subiektywnie - "na oko" - ~87). Niedawno też kupiłem sobie LED Pila 7W (z tych polskich) i świeci dużo cieplej od Spectrum. Jej barwa jest faktycznie bardzo żarówkowa. Mnie się bardziej podoba ~3200K światło Spectrumów Ale każda z nich zostawia w tyle kompakty PILA 14W, w których świetle kolory są z deka mdłe.
Kompakty to wg mnie tylko etap przejściowy między żarówką a LEDem - żeby można było (przy trzonkach E14/E27) zacząć ciąć koszty energii i móc dobrać sobie barwę światła troszkę wcześniej (od lat 90-tych).

Bardzo mi się podoba ta ocena Ra "na oko" 87

No i odchodzą - w ekspresowym tempie. Tu nie ma żadnej świetlówki kompaktowej (a kiedyś były)

korytarze hotelu Signature MGM Grand

W wielu hotelach wzdłuż Las Vegas BLvd modernizacja również objęła korytarze, wyleciały świetlówki kompaktowe i większość liniowych, są diody.

foyer centrum handlowego przy MGM Grand


i zaraz obok

@amisiek

Ale z efektem stroboskopowym nie ma problemu ?

Gorszy był przy świetlówkach kompaktowych niż teraz jest przy diodach. Kwestia układu zasilającego.

Jeżeli były to kompakty niezintegrowane na magnetykach, to stroboskop mógł być - jeżeli były to świetlówki pracujące na elektronice, o tym efekcie nie ma mowy (chyba, że przetwornica jest uszkodzona). Pod tym względem kompakty wyprzedzały gorsze lampki ledowe - konstrukcja przetwonicy elektronicznej dla świetlówek wymuszała stosowanie kondensatora filtrującego, gdyż bez niego jej sprawność dyrastycznie spadała.
Generalnie większe świetlówki zwykle mają się lepiej w oświetleniu, na ogół diodami zastępuje się lampki, służące podświetlaniu różnych miejsc i jako oświetlenie akcentujące. Liniówki czy kompakty dużych mocy zwykle mają się dobrze, chociaż ostatnio obserwuję szczególnie w marketach tendencję do wymiany całościowego oświetlenia na salach sklepowych.

Nawiązując do tematu, też uważam, że pierwsze odejdą do lamusa kompakty, potem wersje PL-C, PL-L itd, a na końcu liniowe też. Myślę, że głownie dlatego, że maszyny do produkcji świetlówek też mają swoją żywotność, a wątpię, żeby obecnie ktoś konstruował nowe. Już dziś na Ebayu można kupić ledowe zamienniki T5 (totalne chinole). Natomiast niektóre zamienniki T8 są naprawdę niezłe, choć moim zdaniem ciągle zbyt drogie, by to się opłacało. Pozostaje też pytanie, co z minimalnym natężeniem oświetlenia w miejscu pracy? Jeżeli na przykład zakładamy odpowiedniki T8 36W o mocy 20W i strumieniu rzędu 1600-1800lm, to jest to redukcja niemal o połowę. Czyli niedopuszczalna. Inna sprawa, że często tego nie widać, bo świetlówka LED ma większą luminancję (tylko połowa rury świeci) i wysyła ostry strumień w dół. Ostatnio zamienniki LED pojawiły się krakowskich tramwajach NGT6 i muszę przyznać, że świecą nawet mocniej (wcześniej były tam założone 36W/25 universal white). Myślę, że diabeł tkwi zawsze w szczegółach. Ogólnie to uważam, że zwykłe świetlówki T8 i T5 będą jeszcze długo produkowane. Wymiana technologii będzie następowała bardzo powoli i stopniowo, chyba, że znowu pojawią się jakieś dyrektywy sztucznie przyspieszające ten proces.