Strona 2 z 6

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 00:09
przez litak1
Elektroservice napisał(a):Jest tylko jeden sposób aby to sprawdzić - watomierz :twisted:
Niestety na allegro jest obecnie tylko jedna sztuka LW-1 i to na dodatek z kijowymi zakresami prądowymi (0,5/1A) :evil:

ja już to dawno sprawdziłem i się.... zgadza ;)

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 00:14
przez Elektroservice
Cóż, ja tam jestem niedowiarkiem i sam to chętnie wybadam, pozatym tak czy siak watomierz mi się przyda. Ale jak na złość nie widać LW-1 z zakresami prądowymi 10/20A lub chociaż 5/10A :evil:

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 12:41
przez bartek380V
litak1 napisał(a):
MRP200 napisał(a):Bartek380V, nie myl. Już raz koledzy popełnili taką wpadkę, za którą na laboratorium z miernictwa na wejściówce dostali by pałę. Pomiar mocy czynnej na lampie wykonasz jedynie watomierzem. Watomierz jest też niezbędny do wyznaczenia samego cos fi, jeżeli nie dysponujemy miernikiem cos fi.

Zaraz coś mi tu nie gra rozumiem że spadku napięcia na stateczniku nie można sumować ze spadkiem na lampie bo nie wyjdzie nap. zasilania, bo statecznik to głownie indukcja to w tym była wpadka, ale lampa to typowy opornik i w tym przypadku można wyliczyć moc z iloczynu spadku nap. i natężenia co zresztą zgadza się z mocą na watomierzu (pomijawszy sprawność statecznika )więc wat jak najbardziej

Majac,voltomierz , amperomierz i watomierz mozna obliczyc cos fi . A no tak ze cos fi to wynik powstały poprzez iloraz mocy czynnej do pozornej. Tak wiec mając watomierz ,amperomierz i woltomierz mozemy sobie cos fi zmierzyc. Mozna tez zbudowac taki układ nie zapominajc o stratach mocy cznnej na stateczniku . W wolnej chwili zbuduje taki uklad i pomierze mam dosc dokladny watomierz elektroniczny tak wiec wszystko sie okaze. Mimo wszystko wydaje mi sie prad plynacy przez jarznik pomnożony przez spadek napiecia na jarzniku to nic innego jak moc czynna lampy . Wiadomo jednak ze calkowita moc czynna ukladu lampa -statecznik zawiera sume mocy czynnej statecznika (strat statecznika +moc czynna lampy ). Postaram sie zrobic takie doswiadczenie. Pamietam z elektrotechniki ze na obwodach RL tez obliczało sie przesuniecie prądu względem napięcia na rezystorze . Pamietam tez z dawnego katalogu Natrium dane lamp. WLS 70 0,98A 90V , WLS 100 1.2A 100V , WLS 150 1,8A 100V WLS 250 3A 100V , WLS 400 100V 4,6 A . Zawsze dziwiło mnie ze pomożenie np 4.6A x 100 V nie daje 400W ? Czy to byłoby wytłumaczenie tej sprawy z przesunieciem fazowym pradu i napięcia ? Czy to sagraniczne parametry ??? Jesli mielibysmy zmierzony kąt przesuniecia prądu wzgledem napięcia na jarzniku to jaki bedzie ostateczny wzor na moc czynna jarznika ?

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 21:13
przez MRP200
Z moich pomiarów wynikło, że cos fi samej lampy (przyrządy dołączone za statecznikiem) był na poziomie 0,9. Lampa wyładowcza to nie dokładnie "czyste R". Przy napięciu sinusoidalnym łuk w lampie chwilowo gaśnie poniżej pewnego progu napięcia. Dzieje się to przy każdym przejściu sinusoidy przez zero, jednak gaśnięcie następuje nieco wcześniej, poniżej napięcia odcięcia. Ponieważ zmiany napięcia są bardzo szybkie, przestrzeń wyładowcza nie zdąży się zdejonizować i powyżej napięcia odcięcia wyładowanie samoistnie ponownie zapala się. Nietrudno wyobrazić sobie, że przebieg prądu na lampie nie będzie czystą sinusoidą.

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 21:26
przez amisiek
MRP200 napisał(a):Przy napięciu sinusoidalnym łuk w lampie chwilowo gaśnie poniżej pewnego progu napięcia.[..] Nietrudno wyobrazić sobie, że przebieg prądu na lampie nie będzie czystą sinusoidą.

To właśnie tak jest, w pobliżu zera niekiedy przebieg prądu może przypominać nawet prostokąt. Napięcie wzrasta, a potem spada. Nie mam pod ręką zdjęć, ale w którymś opracowaniu o lampach kwarcowych Osram był taki właśnie wykres. Dlatego gdyby chcieć zrobić naprawdę dokładne pomiary, należy użyć watomierza przystosowanego do zniekształconych przebiegów. Układy elektroniczne zasilają lampę paczką prostokątnych impulsów o większej częstotliwości niż sieciowe 50Hz, a nadal występuje przepięcie na początku każdego półokresu.

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 21:47
przez MRP200
W przypadku lamp pracujących na osprzęcie elektromagnetycznym zasilanym 50 Hz watomierz analogowy LW-1 będzie mierzył poprawnie, podobnie jak w układach regulatorów tyrystorowych. Stateczniki elektroniczne to już wyższa szkoła jazdy, bo tutaj mamy do czynienia z napięciem przemiennym o częstotliwości często powyżej 20 kHz, a przy tak wysokich częstotliwościach, to nawet większość mierników elektronicznych staje się bezużyteczna.

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 22:22
przez KaszeL
Takie duże f to raczej tylko w przypadku świetlówek. Renomowani producenci elektroniki do lamp wyładowczych pędzą lampy nie szybciej niż 100-200Hz.

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 22:30
przez amisiek
Nie można zasilać lamp ceramicznych ani kwarcowych prądem o wyższej częstotliwości niż 400-600Hz, gdyż mogą wpaść w rezonans mechaniczny. Kwarc charakteryzuje się odczuwalnym zjawiskiem elektrostrykcji i jeśli częstotliwość zasilania będzie bliska rezonansowej to jarznik się rozpadnie.

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 22:50
przez KaszeL
Właśnie sprawdziłem, statecznik w ansorgach traktuje lampkę na 121Hz

Re: Wpływ napięcia zasilania na zachowanie lamp wysokoprężnych

PostNapisane: 25 stycznia 2013, 22:54
przez litak1
MRP200 napisał(a):Z moich pomiarów wynikło, że cos fi samej lampy (przyrządy dołączone za statecznikiem) był na poziomie 0,9. Lampa wyładowcza to nie dokładnie "czyste R". Przy napięciu sinusoidalnym łuk w lampie chwilowo gaśnie poniżej pewnego progu napięcia. Dzieje się to przy każdym przejściu sinusoidy przez zero, jednak gaśnięcie następuje nieco wcześniej, poniżej napięcia odcięcia. Ponieważ zmiany napięcia są bardzo szybkie, przestrzeń wyładowcza nie zdąży się zdejonizować i powyżej napięcia odcięcia wyładowanie samoistnie ponownie zapala się. Nietrudno wyobrazić sobie, że przebieg prądu na lampie nie będzie czystą sinusoidą.

Racja, nigdy nie będzie cos fi wynosił 1 bo obciążenie nie jest sinusoidalne niemniej jednak taki błąd pomiaru można pominąć. Każde urządzenie elektroniczne (lampy z balastem elektronicznym) również wprowadzają do sieci takie zakłócenia które spowodowane są nieustannym ładowaniem kondensatora wygładzającego. A przebieg prądu w takim układzie jest podobny do lampy wyładowczej (autonomicznie) a wykres zależy od pojemności kondensatora do obciążenia tegoż układu. Jednak w tym przypadku cos fi pomija się i moc podaje się w watach
MRP200 napisał(a):W przypadku lamp pracujących na osprzęcie elektromagnetycznym zasilanym 50 Hz watomierz analogowy LW-1 będzie mierzył poprawnie, podobnie jak w układach regulatorów tyrystorowych. Stateczniki elektroniczne to już wyższa szkoła jazdy, bo tutaj mamy do czynienia z napięciem przemiennym o częstotliwości często powyżej 20 kHz, a przy tak wysokich częstotliwościach, to nawet większość mierników elektronicznych staje się bezużyteczna.
W układach regulatorów tyrystorowych również tnie się sinusoidę, ale w tym przypadku pionowo co również wprowadza zakłócenia niemniej jednak również tak jak wyżej uważam że miernik będzie dobrze mierzył moc jednak w klasie może się już nie utrzymać. A stateczniki elektroniczne podnoszą częstotliwość jak wiadomo dla lamp wysokoprężnych tak jak pisali poprzednicy (osram daje 160Hz) świetlówki i neony 20-30 kHz. A moc daje się zmierzyć ale tylko na zasilaniu, chociaż tak jak wcześniej pisałem sinusoida przypomina bardziej trapez (jeszcze kopnięty :D ) więc odchyłki mogą się zdarzyć. Nie da się wtedy zmierzyć mocy na lampie bo tam jak wiadomo to już jest prostokąt i dodatkowo większej częstotliwości więc amperomierz oszaleje (woltomierz pewnie też) ;)