Wg mnie najlepiej sprawuje się połączenie białej sody 50W z MH /930 35W, oba w oświetleniu pośrednim *(czytaj obie oprawy na sufit i ścianę). /830 też daje radę ale taką lampkę posiadam tylko o mocy 70W, światło to jest zbyt silne i za bardzo dominuje. Przy 70W MH i 50W SW, połączenie światła SDW i MH jest zbyt widoczne, trudno osiągnąć dobre przenikanie między nimi. Natomiast 35W /930 i 50W SDW jakoś się mniej "gryzie".
Najgorzej wygląda połączenie /842 HQI i SDW.
Jak dobrze oddawane są barwy czerwona i żółta w świetle SDW? Jest nieźle, na wszystkich płatkach są półtony, podobnie nie ma problemów z różowym, chociaż na oko wygląda to dość podobnie. Zielenie są poprawne, chociaż nieco ciemniejsze niż w świetle halogenów. Jasne fiolety są nieco zbyt szare, ale tutaj również jest prawie pełny walor.

Przypominam - to źródło ma Ra rzędu zaledwie 85 ale zadziwiająco dobre oddawanie barw z ciepłej strony widma, w tym zakresie widmo jest prawie ciągłe, dlatego tak dobrze udaje światło żarowe. Jedynym metalohalogenkiem, który może się równać pod względem oddawania czerwieni i żółtego (w tym barw skóry) jest ceramiczny /942 (Ra>94) po wprowadzeniu właściwego balansu bieli. Nawet /930 35W CDM-Tm jest gorszy.
(Lustrzanka cyfrowa, ISO 800, f/1.8, 1/60, program "P", balans bieli "K" =2500K właściwy dla tego źródła. SDW-T 50W jest jedynym oświetleniem pomieszczenia, świeci na sufit oraz częściowo bezpośrednio na bukiet).
Lubię dobre światło.