www.lighting-gallery.pl

Volt napisał(a):Te informację wyczytałem z różnych źródeł. Proste doświadczenie - UVB powoduje poparzenia słoneczne. Siedząc całymi dniami w szklarni poparzeń słonecznych nie ma.

No to chyba nigdy nie siedziales tak dlugo za szybą, bo ja np. opalilem sie przez szybę, przynajmniej samochodową. Dluzej to trwa, ale jadac długi czas jednak złapałem rumieniec.

Opaliłeś się, bo UVA opala. A UVB powoduje poparzenia słoneczne. Moja koleżanka pracuje w szklarni i nigdy nie miała poparzeń słonecznych mimo iż ma bardzo jasną karnację. Poczytaj sobie na ten temat w internecie o właściwościach promieniowania UVB. Ja tego sobie nie wymyśliłem.

Bartek380! Napisałeś, że ZNIKOMA część UVB MOŻE przedostać się do otoczenia. Taką znikomą część , która może się przedostać można pominąć, bo jak wiadomo w fizyce nic nie jest idealne (i o tym pisałem wcześniej). Gdyby LRF-y siały szkodliwe promieniowanie to by nie były dopuszczone do użytku jako oświetlenie.

Czepiasz się słówek. Prawda jest taka, że zwykłe szkło blokuje promieniowanie UV w zaledwie 46%. Przy mocach o których rozmawiamy tez znikome ilości są niestety szkodliwe. Zobacz sobie rozdział mocy dla 400W rtęciówki i porównaj ilości emisji promieniowania UV ze świetlówką UV-C 30W.

Volt przypominam o opcji edytuj post, gdy napiszesz post i po chwili chcesz dopisac cos jeszcze nietworz nowego postu jeden pod drugim (punkt 3.9)

Tak na szybko krzywa transmisji światła dla różnego rodzaju kwarcu i szkła borokrzemowego.



Źródło: Katalog lamp ksenonowych i kryptonowych Perkin-Elmer Optoelectronics.

Volt napisał(a):Opaliłeś się, bo UVA opala. A UVB powoduje poparzenia słoneczne.

Bzdury piszesz i to straszne.
UV-A opala znikomo, niezauwazalnie, jedynie wplywa na przyspieszony proces starzenia się skóry.
UV-A mamy cały czas gdy świeci słońce, od świtu do zmierzchu, a powiedz mi, czy opalisz się po 16-tej godzinie bedac np. 2h na słońcu tak jak w południe? Z całą pewnością NIE.
Czy opalisz się zimą, w której to również caly dzień promieniuje UV-A, gdy świeci słońce? Nie! A wiesz czemu?
Bo zimą jest kilkukrotnie mnieszje promieniowanie UV-B, tak samo przed zmrokiem, a najwieksze jest latem w godzinach południowych.

Poparzenia są z nadmiernej ekspozycji UV-B

Gdyby LRF-y siały szkodliwe promieniowanie to by nie były dopuszczone do użytku jako oświetlenie.

No własnie tu mam zagwozdkę, stąd ten temat.
Nalezy też zauwazyć, że LRF-ów nikt nie stosuje w domu, w kuchni czy pokoju, tylko sa przeznaczone do opraw ulicznych polozonych zwykle kilka metrow nad czlowiekiem, w dodatku w oprawie, w ktorej rowniez moze byc blokowana jakas część UV.

Nie pisze bzdur.
" Promieniowanie UVA stanowi 95 % całego promieniowania ultrafioletowego docierającego do powierzchni Ziemi. Nie powoduje powstawania rumienia i poparzeń, natomiast powoduje pigmentację skóry czyli opaleniznę oraz jak się okazało w ostatnim czasie to ono jest głównie odpowiedzialne za tzw. fotostarzenie się oraz zmiany nowotworowe skóry."
"UVB jest w dużym stopniu zatrzymywane i nie przenika przez szyby okienne czy samochodowe."
(źródło http://mediweb.pl/beauty/wyswietl_vad.php?id=905 ).
Po godzinie 16.00 można się opalić ale słabiej niż w południe gdyż UVB ma wyższą energię.
A zimą możesz nie uwierzyć, ale można się opalić ( a najlepiej jak jest śnieg - bardziej odbija promieniowania)

Volt napisał(a):Nie pisze bzdur.

Volt ilu z nas jeszcze będzie musiało Ci napisać, że się mylisz, żebyś wreszcie to przyjął to wiadomości? Lampy rtęciowe puszczają na zewnątrz promieniowanie nadfioletowe - kiedyś jak robiłem sesję zdjęciową naszemu poczciwemu LRF 1000W podczas pracy, to nieźle mi przypalił twarz. Nie opaliłem się, ale oparzyłem. Dobrze, że miałem na wszelki wypadek okulary. Zerknij sobie na dowolne widmo emisyjne lampy rtęciowej i zobacz jak duże energie promieniuje w zakresie nadfioletu. Szczególnie silny jest pik na 365,0nm od którego silniejsza jest tylko linia 546,1nm. Potem masz jeszcze piki na 280,4; 297,5; 302,1; 313,2 i 334,1nm to wszystko jest zakres tzw. UV-B. Teraz zerknij sobie jeszcze na ten wykres od elka, nawet szkło borokrzemowe puszcza ponad 50% z tej linii 365nm, a co dopiero zwykle które ładnie puszczają także niższe zakresy. Problem polega na tym, że wyładowanie w oparach rtęci emituje w nadfiolecie więcej energii niż w świetle widzialnym.

Volt, był i okres ze jezdzilem w zimie w delegacjach i przesiadywałem całymi dniami na polu. Nie przypominam sobie zadnej opalenizny na sobie szczegolnie na twarzy, ktora to cały czas jest odsłonięta, aczkolwiek opalenizna jest mozliwa, bo jakies tam promienie UV-B emituje w tym okresie.

Mnie bardziej martwi fakt, ze HQI-T 250W/D też sieje UV. Na szczescie nie uzywam duzo tej lampy (póki co narazie), wiec moze czas przesiasc się na HQI-E ?



PS. Chętnie bym Wam pokazał jak moje firanki pieknie ulegają fluorescencji UV sianym przez LRF125. Nie wiedziałem, ze tak ladnie wygladają we fiolecie, ale o dziwo sufit mam biały (farba emulsyjna nie poddaje się efektowi BLB)
HQI-T 250 też zabarwia te firanki oraz gniazdka białe, ale w proporcji do widzialnego światła jest go znacznie mniej, co nie znaczy, ze nie sieje niebezpiecznych promieni ;/

PS2. Testów ciąg dalszy. Dałem blisko rurę T8 950 de-luxe, która też ma lekko fioletowo-niebieski odcień w porównaniu z każdym innym źrodłem (choćby CDM 942). Firanki nie są zabarwione, odcień na nich jest dokładnie ten sam co na białym suficie, zatem emisji UV nie ma.

Czyli podsumowując , LRF-y przepuszczają UVA i częściowo UVB. A co z UVC ? Też częściowo go przepuszczają?
HQI-T250W/D -mam taką, ona jest przeznaczona do opraw zamkniętych ale w katalogu u mnie pisze, że ma filtr UV ta lampa. Mam też podobną - HQI-E/P250W/D - jest przeznaczona do opraw otwartych, jest powlekana i ładnie świeci. Tylko strumień ma troszkę mniejszy od tej pierwszej. Widmo obu tych lamp jest naprawdę zadziwiająco rewelacyjne