set napisał(a):Rzadko stosowane ? We Włodawie WLSp święcą we wszystkich klasykach, które obecnie stanowią około 80 % opraw. Sodówki z mieszaniną Penninga pojawiły się na początku lat 90- tych i pod koniec tej dekady niemal całe miasto było nimi oświetlone (oczywiście mówimy o oświetleniu ulicznym). Obecnie z racji postępującej rzezi klasyków WLSp systematycznie ustępują miejsca zwykłym WLS.
slaweklampy napisał(a):W miejscowości Kulice Tczewskie w oprawach ORZ7 też są powkręcane lampy z mieszaniną Penninga, wiem, bo byłem tam na rowerze krótko po zachodzie słońca. w Pelplinie w jednej OURW250 na terenach PKP też wkręcono tego typu lampę.
bartek380V napisał(a):Tak, przy tak niskich temp. lampy WLSP maja problem z zaplonem . Doliczajac jeszcze pewien stopien wyeksploatowania lampa zachowuje sie jak sie zachowuje. Wraz ze obnizaniem sie temp. -utrudnia zaplon czyli prawdopodobnie napiecie zaplonu wzrasta. Lampy WLSp zostaly stworzone jako zamienniki na okres przejsciowy do czasu wymiany opraw na nowe . Lampy WLSp pozwolily na chwile do czasu wymiany opraw ucywilizowac i ,,ulepszyc ,,swiatlo . Najwazniejsze jest to ze lampy te nie wymagaly zmian w oprawach rteciowych i to jest mysl przewodnia . Mimo wszystko ten wynalazek nigdy nie dorowna standardowym lampa sodowym (tym odpalanym poprzez UZ ) z powodu skutecznosci swietlnej ,trwalosci,i jak widac zawodnosci . Cena tez jest zroznicowana.
Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości