i nastała jasność.
Jestem niezwykle zaskoczony mozliwością lampy i jej barwą, odzworowaniem itp, bedąc nieco zestresowany doswiadczeniem lamp 250W/N/SI, które świecą bardzo mdło. A tu proszę..
Świeci typowo 5000K jak na moje oko, moze po 'rozswieceniu' przesunie się ku zimniejszej barwy, czy niekoniecznie?
Bo (tego słowa się nie używa) co, swieci znacznie lepiej niż HCI 70W/942, pomimo, ze bardziej wpadał w błękit, aniżeli CDM-T, któremu zdominowala róż, a tu proszę, HQI świeci tak pomiędzy.
Fotki z rozdziewiczania (te same nastawy 1/60, F2.6):
.Oczywiście tego dodatku jak też rtęci jest tym więcej im większy jarznik - większa moc lampy , ale też uzależnione od wieku. Dawniej dawali więcej rtęci , aby łatwiej jonizować gaz w jarznikach. Przy dzisiejszej czystości atmosfery wewnątrz komory łukowej minimalizuje się zawartość rtęci przez ekologię, może to i lepiej bo lampki są bezpieczniejsze. A to że nalot osiada na całym jarzniku to jest akurat dobrze, bo osadza się on w najzimniejszej części jarznika podobnie jak rtęć, czyli jarznik ma w miarę wyrównaną temperaturę w każdym miejscu, nie ma mostków zimna ,tak jak w jarznikach z dużym spłaszczem bez reflektora IR np w LRF tam rtęć lubi osadzać się w pobliżu elektrod. W MH tak się nie wykonuje jarzników bo odpowiednie prężności par uzyskuje się przy dużo wyższych temperaturach niż w LR i nie można tracić niepotrzebnie ciepła w czasie pracy lampy. 
