Kwazor napisał(a):Efekt prostownikowy szybciej wypala żarnik .. niż samo "czerwienienie" skrętek..
Żarnik wypala nie tyle sam efekt prostownikowy, co wyładowanie jarzeniowe, jakie pojawia się wówczas ze strony zużytej elektrody (dla przypomnienia - normalnym wyładowaniem w świetlówkach jest wyładowanie termiczne). Przy wyładowaniu jarzeniowym, słabym, bez termoemisji z elektrody, cienki wolframowy żarnik paruje szybko, podobnie, jak przy zapłonie świetlówki "na zimno", a przez to owa skrętka przerywa się i świetlówkę można zapalić jedynie zwierając elektrodę na zewnatrz rury.
Jeszcze szybciej przepala się żarnik, gdy mają miejsce anomalie (silne rozjarzanie się skrętki przy jednoczesnym świeceniu świetlówki) bo pod wpływem silnego bombardowania jonami, żarnik się przegrzewa i też szybko przepala.