Bazarowe lampki mają podobną jakość co marketowe, pochodzą zwykle z tych samych chińskich źródełek

Natomiast pamiętam swego czasu jak razem z jakimiś gazetami były dorzucane przed świętami komplety lampek choinkowych na żarówkach wtykowych, które zawierały po kilka - kilkanaście żarówek, wpasowanych w takie plastikowe "kołnierzyki", które lubiły się potem przytapiać. Ciekawostką jest fakt, że owe lampki migały, zapalając się i gasnąć, a za takie działanie odpowiadał bimetal, umieszczony w jednej z żarówek

Pod wpływem nagrzewania się żarnika, bimetal rozłączał układ, potem stygnąc powracał, zaświecając komplet z powrotem i taki cykl powtarzał się w kółko. Jakość i bezpieczeństwo tych lampek pozostawiało wiele do zyczenia, ale mam taki komplet jeden jako ciekawostkę
