Gismot napisał(a):Zużyta świetlówka z mocno żarzącą się z jedną elektrodą:

Tzw. różowienie, czyli ucieczka rtęci z przestrzeni wyłądowczej sprawia, że gazy łatwiej przewodzą i wzrasta prąd pracy świetlówki, a jednocześnie maleje spadek napięcia na niej w warunkach stabilnej pracy. To sprawia, że elektrody są bardziej obciążone, szczególnie jeżeli jest na nich mało emitera i jarzy się niemal cały żarnik. Dziwi mnie tylko, że druga elektroda w ogóle nie świeci - czyżby sytuacja wyglądała tu jak w układach Rapid Start, gdzie po przerwaniu skrętki rura pracuje nadal?
Paradoksalnie rury z ubytkiem rtęci, czyli zróżowiałe, mają dużo wyższe napięcie zapłonu, niż rury pracujące optymalnie.
Natomiast co do rtęciówki - pewny jesteś, że pochodzi ona z 63 roku? Mógłbyś pokazać napisy, jakie nosi na sobie lub gdzie jest to opisane? Z tego co widzę, to świeci jeszcze całkiem nieźle, choć z pewnością już sporo godzin pracy ma za sobą
