przez Lampka » 30 września 2013, 17:07
Trzeba było się pobawić tym z wyschniętym kondem, one jeszcze jakoś świecą. Chociaż prędziej lub później elektronika padłaby zupełnie. W Osramach z obudową bez wywietrzników problem z wysychaniem kondów nie jest wielką rzadkością. Szkoda, że nie zostawiłeś sobie rurki, która jest sprawna, w recyklingu można znaleźć sporo takich Osramów z zuzytą rurką, ale sprawną elektroniką.
Te Osramy nie są identyczne, mimo, że obie to tanie modele Value. Obie wersje produkuje się do dziś, ale składane są w osobnych fabrykach, stąd różnice w stylu. Model z października 2009 roku (partia f9a8), czyli ten wyglądający, jak klasyczny Osram, pochodzi rzeczywiście z fabryki, należącej do Osrama, na terenie Chin. Natomiast drugi model, ten z maja 2008 roku (partia U858), to model wyprodukowany w zupełnie niezależnej fabryce, produkującej kompakty dla całego szeregu różnych marek i firm na świecie. Widać różnicę nie tylko w obudowie, ale i w samej rurce wyładowczej, która nie ma płaskich zgięć, tylko spłaszczone, ale lekko łukowe.
W modelach Value, produkowanych w tej wersji, co model z 2008 roku, bardzo często przepalał się kondensator zapłonowy i świeciły tylko skrętki. Rzadko emiter zdażał wyparować ze skrętek, zanim awarii nie uległ kondensator zapłonowy. Natomiast w modelach produkowanych przez Osrama, też często zużywał się układ zapłonowy, ale zwykle z powodu braku wywietrzników i przegrzania.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła