Do tej akcji zabierałem się kilka miesięcy ale jakoś nie mogłem się przełamać, była jedna nieudana próba ale zakończyła się jedynie na ocenie sytuacji technicznej co do demontażu w razie pozytywnej dla mnie decyzji właściciela posesji

Jak ruszyłem z tą sprawą to była szybka akcja, w środę się przełamałem i dotarłem do właściciela z pozytywnym skutkiem a dwa dni później (dzisiaj) doszło do udanego demontażu oprawy oraz bezpiecznego przetransportowania jej do domu (pierwszy raz w życiu byłem dzisiaj zawalidrogą i jechałem wolniutko jak z jajkami).
Po rozmowie z właścicielem terenu dowiedziałem się, że już ktoś był rok temu w sprawie tej sztuki, robił zdjęcia i miał przyjechać podnośnikiem...
Ta informacja spowodowała, że zapomniałem o lęku wysokości i wlazłem na tą drabinę

Właściciel posesji dostał w zamian naświetlacz led identyczny jaki zamontowałem rok temu właścicielowi oprawy ożk-2 której akcję pozyskiwania przedstawiłem tutaj: http://www.lighting-gallery.pl/viewtopic.php?f=23&t=7054
Jestem bardzo zadowolony z tego nabytku, oprawa ta składa się z niewielu elementów dlatego tym większa jest wartość każdego z nich i jakimś cudem każdy z nich jest w świetnej kondycji, zwłaszcza ten najbardziej unikalny....
Nie chcę nic obiecywać ale myślę że z czasem będzie więcej fotek łącznie z fotkami w akcji...
W oprawie wkręcony był LRF125W z 93 roku (oprawa trochę poświeciła), dławik bez żadnej osłony przymocowany był do słupa i był mocno zardzewiały (pakiet blach rdzenia aż napuchł i sięgał do końca karkasu cewki)



