Strona 1 z 5

[Andrzejlisek] Halopak LR 400W

PostNapisane: 14 lipca 2009, 15:49
przez andrzejlisek
Wczoraj z powszechnie dostępnych rzeczy zmajstrowałem taką jedną ciekawą rzecz.

Jako podpowiedź wykonałem sobie fotkę, nie było ani specjalnych ustawień w telefonie ani obróbki na komputerze:
Obrazek

Spróbujcie zgadnąć, co zmajstrowałem, wtedy później opiszę.

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 16:51
przez KaszeL
Jarznik od LRFa w halopaku ;)

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 17:42
przez andrzejlisek
Dokładnie.

Wykorzystałem halopak 500W i współczesny LRF Polamp 400W.

Po wyjęciu jarznika z tej strony, z której nie ma elektrody zapłonowej był przytwierdzony drut w kształcie litery U. Jednak byl za krótki, eby sięgnął styku w oprawce w halopaku. Wziąłem spinacz biurowy i z niego przedłużyłem styk i drut do doprowadzenia do elektrody zapłonowej po przeciwnej stronie jarznika. Ten dodatkowy drut przylutowałem cyną do drutu przytwierdzonego do wyprowadzenia styku jarznika. Dla pewności owinąłem cienkim drucikiem, bo nie wiem, czy panująca tam temperatura przekracza temperaturę topnienia cyny. Potem wziąłem kawalek drutu miedzianego do przeciagnięcia wzdłuż jarznika. Ten drut odizolowałem poprzez podgrzanie go w płomieniu palnika kuchenki gazowej, a następnie zdjęcie spalonego lakieru za pomocą papieru ściernego.

Tak przygotowany drut przytwierdzilem do końcówki opornika i przygotowanego wcześniej drutu doprowadzającego prąd. Przy tym puściło zgrzewanie między opornikiem a elektroda zapłonową, i miedziany drut naciągnąłem, żeby byl kontakt między tymi elementami.

Lampa po złożeniu wystartowała bez problemu.

Jarznik wyjęty z lampy i przygotowany do montażu:
Obrazek

Założony jarznik:
Obrazek

Halopak złożony i gotowy do pracy:
Obrazek

Po podłączeniu lampa wystartowała i świeciła kilkanascie minut, jednak to bylo w dzień. W nocy próbowalem ponownie odpalic, ale lampa nie zaświeciła się. Musiało coś stracić kontakt. Wtedy poprawiłem podłaczenie elektrody zapłonowej do opornika i lampa startuje bez problemu.

I rzeczywiście ten miedziany drut zrobił się nieco luźniejszy. Wtedy opornik przywiązałem do elektrody cienkim drucikiem i ponownie założyłem miedziany drut i działa. przy okazji zauważyłem, jakby ten drut miedziany pokrył się czarnym nalotem, a drut od spinacza zmatowiał.

Jarznik po naprawie:
Obrazek

Jarznik założony w halopaku:
Obrazek

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 18:34
przez KaszeL
Super. Teraz jeszcze prosimy o fotki świecącego.

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 18:38
przez DocBrown
Przy tej mocy to musi naprawde jasno świecić :twisted:
Do łączenia jarznika z drutami doskonale nadają się złącza z kostek, trzeba je tylko wyjąć z plastikowej obudowy. Wszelakie prowizory typu owijanie drutami szybko okażą się kiepskim rozwiązaniem

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 18:46
przez swietlik
Wolę tradycyjna lampę LR-400W :mrgreen: Ciekawe czy halopak przepuszcza UV?

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 19:07
przez DocBrown
Przy 125W jarzniku UV zatrzymuje sie wewnątrz halopaka.

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 19:51
przez Whites86
koniecznie pokaz fotki nocne ;)

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 21:11
przez neon44
Jedno jest pewne w takim świetle każdy wygląda niekorzystnie.

Re: Zagadkowa rzecz

PostNapisane: 14 lipca 2009, 21:31
przez Michal
neon44 napisał(a):Jedno jest pewne w takim świetle każdy wygląda niekorzystnie.


Jak wyjęty z kostnicy :mrgreen: