Przedstawiam kolejne oprawy dwu-lampowe w mojej kolekcji. Pozyskałem je z terenu pewnej firmy z Gdańska, standardowo najpierw przejechałem się w miejsce docelowe żeby zrobić ogólne rozeznanie odnośnie jak dojść do właściciela i jaki jest stopień trudności w demontażu tych opraw. Następną czynnością było wykonanie kilku telefonów do paru miejsc, które finalnie zakończyły się spotkaniem z panią prezes firmy która posiadała te klasyki. Po małym spacerku z panią prezes wokół terenu firmy uzyskałem wstępną zgodę, a następnie nie odbieranie moich telefonów i nie odpisywanie na smsy. Nie chciałem być natrętny (taki jak nasz Kolega OUSF

) ale spróbowałem jeszcze raz po upływie ponad miesiąca i dostałem namiary na konserwatora tych budynków i resztę spraw załatwiałem z nim. Demontaż wyglądał tak że po wcześniejszym telefonie przyjechałem na teren firmy i zgłosiłem to panu konserwatorowi i tak po prostu wlazłem na dach zdemontowałem klasyka i na jego miejsce zamontowałem OUS250 (miała być aluminiowa łycha ale nie udało się

)
Drugi klasyk był nieczynny więc go zdemontowałem bez podmianki

To tak w wielkim skrócie o tym jak zdobyłem te oprawy...
Jeśli chodzi o samą oprawę to nie urzeka mnie ona tak jak ORZ-9 ale jest w niej klimat, podobają mi się nity łączące obydwa główne elementy obudowy, koniec jej komory lampowej wygląda jak foremka do pieczenia ciasta

Ogólnie oprawa wykonana porządnie, raczej była cynkowana, ma fają osłonę ( z napisem MESKO) na śruby zaciskowe w górnej oprawce i przewody w których izolatorem są koraliki ceramiczne
Nie wiem jaki to rocznik, może Wy coś wywnioskujecie z tabliczki znamionowej...
Zdjęcia kiepskiej jakości niestety...




1xrtęć i 1xsoda

Na pierwszym planie dwie świeże Tesle 250W a na drugim pojedyncza używana EBZ



Na górze widać moją oprawę z metalochalogenem 150W

Od lewej 1xsoda, prawa 2xświeża rtęć


