[SzymonMesko] Kolekcja opraw

[lumix26]

na bank jest to ORZ6 na 400W,wielkość statecznika jak i cofnięta oprawka w odbłyśniku zdradza wersję

[SzymonMesko]

na bank jest to ORZ6 na 400W,wielkość statecznika jak i cofnięta oprawka w odbłyśniku zdradza wersję

No to już wiadomo że to ORZ 6-1 400w

[SzymonMesko]

Witam ostatnio udało mi się nabyć takiego klasyka A dokładnie to oprawę żarową OBs 3.
Zdobyłem ją za bardzo niską cenę na OLX Wystarczyło tylko ją pomalować Rok produkcji nie jest znany, lecz zapewne jakieś lata 50-60.



W akcji z żarówką 200w:


Oraz MIX 160w:

[Elektroservice]

Elegancko odmalowana "miska" oprawy ale nad korpusem musisz jeszcze popracować Rozbierz oprawę, usuń luźną rdzę z korpusu i po odtłuszczeniu np. acetonem lub nitro pomaluj R-stopem lub innym reaktywnym podkładem antykorozyjnym. Jak podkład wyschnie pomaluj chlorokauczukiem na np. szary albo czarny kolor i wtedy będzie wyglądać jak nowa

[Marcin]

Jeśli malowanie obejmowało zewnętrzną i wewnętrzną część oprawy, to należy przyznać - wygląda bardzo elegancko. Zabrałbym się jednak za odmalowanie rantu, gdyż przynosi to świetny efekt wizualny.

Jako ciekawostkę/alternatywę dodam, że do odratowania żeliwnego elementu przeznaczonego do mocowania, można również wykorzystać roztwór wodny kwasu fosforowego w odpowiednim stężeniu. Z moich własnych doświadczeń dosyć dobrze działał już w przedziale 10-15% (bodajże dla swoich OBs miałem stężenie coś w okolicach 14). Działa bardzo skutecznie, pozostawiając goły metal, jednak dobrze jest "dać temu chwilę".
Napomnę również, że zabawa kwasem zdecydowanie nie należy do tych bezpieczncyh, więc jeśli obierzesz tę - mimo wszystko - trudniejszą drogę, zalecam byś poprosił o pomoc w temacie kogoś dorosłego

[SzymonMesko]

Mała poprawka to oprawa OB-2
Dowiedziałem się o tym od Filip

[Elektroservice]

Jeśli malowanie obejmowało zewnętrzną i wewnętrzną część oprawy, to należy przyznać - wygląda bardzo elegancko. Zabrałbym się jednak za odmalowanie rantu, gdyż przynosi to świetny efekt wizualny.

Jako ciekawostkę/alternatywę dodam, że do odratowania żeliwnego elementu przeznaczonego do mocowania, można również wykorzystać roztwór wodny kwasu fosforowego w odpowiednim stężeniu. Z moich własnych doświadczeń dosyć dobrze działał już w przedziale 10-15% (bodajże dla swoich OBs miałem stężenie coś w okolicach 14). Działa bardzo skutecznie, pozostawiając goły metal, jednak dobrze jest "dać temu chwilę".
Napomnę również, że zabawa kwasem zdecydowanie nie należy do tych bezpieczncyh, więc jeśli obierzesz tę - mimo wszystko - trudniejszą drogę, zalecam byś poprosił o pomoc w temacie kogoś dorosłego

Koniec końców tak i tak będzie to musiał pomalować więc zeszczotkowanie luźnej rdzy, potraktowanie R-stopem i na koniec chlorokauczukiem w wybranym kolorze da ten sam efekt końcowy zdecydowanie bezpieczniej

[SzymonMesko]

Jeśli malowanie obejmowało zewnętrzną i wewnętrzną część oprawy, to należy przyznać - wygląda bardzo elegancko. Zabrałbym się jednak za odmalowanie rantu, gdyż przynosi to świetny efekt wizualny.

Jako ciekawostkę/alternatywę dodam, że do odratowania żeliwnego elementu przeznaczonego do mocowania, można również wykorzystać roztwór wodny kwasu fosforowego w odpowiednim stężeniu. Z moich własnych doświadczeń dosyć dobrze działał już w przedziale 10-15% (bodajże dla swoich OBs miałem stężenie coś w okolicach 14). Działa bardzo skutecznie, pozostawiając goły metal, jednak dobrze jest "dać temu chwilę".
Napomnę również, że zabawa kwasem zdecydowanie nie należy do tych bezpieczncyh, więc jeśli obierzesz tę - mimo wszystko - trudniejszą drogę, zalecam byś poprosił o pomoc w temacie kogoś dorosłego

Koniec końców tak i tak będzie to musiał pomalować więc zeszczotkowanie luźnej rdzy, potraktowanie R-stopem i na koniec chlorokauczukiem w wybranym kolorze da ten sam efekt końcowy zdecydowanie bezpieczniej

OK, postaram się kupić farbę i zrobić tak jak mówisz

[Filip]

Zanurzenie wieszaka w roztworze wodnym kwasu fosforowego (oczywiście z zachowaniem wszystkich środków ostrożności) wydaje się być lepszym rozwiązaniem, gdyż powinno umożliwić odkręcenie wieszaka od oprawki. Ograniczenie się do odrapania elementu szczotką i pomalowania bez rozkręcenia to - moim skromnym zdaniem - zakrywanie syfa pudrem .

[Elektroservice]

A kto powiedział, że ma tego nie rozbierać? Oczywiście, że rozebrać i dopiero po rozebraniu luźna rdza out, na to co zostało R-stop a potem chlorokauczuk w wybranym kolorze. Żadne zakrywanie syfa pudrem...