www.lighting-gallery.pl

Dzisiaj dostałem kilka lamp wyładowczych i dwie identyczne żarówki projektorowe.

Żarówka jest jak każda inna, tylko podłączyć ją do odpowiedniego napięcia, w tym wypadku 230V, moc 160W
Natomiast nie mam zielonego pojęcia, jak odpalić lampy wyładowcze.

Na "starym" forum ktoś miał i odpalił lampę HBO 500, ale nie napisał dokładnie, jak.

Lampa rtęciowa 125W widoczna na zdjęciu nie jest nowością, pokazana jest dla skali.

Wszystkie lampy wyładowcze są firmy Narva, żarówka jest firmy Osram.

Wyżej lampa ksenonowa (?) XBO 100, niżej lampa rtęciowa HBO 50.

Na górze lampa D2E, na dole HgE/2, po lewej żarówka projektorowa Osram 160W

Z tego, co udało mi się znaleźć, lampy D2E i HgE/2 są lampami spektralnymi (wytwarzające światło monochromatyczne). nie udało mi się znaleźć, jaką długość fali, lub barwę emitują.

Kurcze, nie znam sie na lampach, ale na pewno tu ktoś Ci dobrze poradzi, jak je odpalać.

Ale zacznij sam Googlować, na pewno coś znajdziesz

Zanurkuj też w przepastne zasoby elektrody.pl (tylko nie Dody-Elektrody :lol:

)

Na "starym" forum ktoś miał i odpalił lampę HBO 500, ale nie napisał dokładnie, jak.

To byłem ja

odpalałem to na równoległych statecznikach do LRF 400 i 250 ale to nie było zbyt mądre i drugi raz nie odważyłem się.

Z tego, co udało mi się znaleźć, lampy D2E i HgE/2 są lampami spektralnymi (wytwarzające światło monochromatyczne). nie udało mi się znaleźć, jaką długość fali, lub barwę emitują.

D2E to lampa z deuterem, ma ona widmo w nadfiolecie a HgE/e to zwykłą wysokoprężna lampa rtęciowa tyle że bez luminoforu, mam taką tyle że produkcji Osram. możesz ja odpalić na stateczniku od świetlówki 40W.

A z tym ksenonem to uważaj bo tam jest wysokie ciśnienie, dziwie się że nie ma on osłony. Odpalić raczej nie odpalisz bo to wymaga niskiego napięcie DC i wysokiego prądu.

elek napisał(a):
Na "starym" forum ktoś miał i odpalił lampę HBO 500, ale nie napisał dokładnie, jak.

To byłem ja odpalałem to na równoległych statecznikach do LRF 400 i 250 ale to nie było zbyt mądre i drugi raz nie odważyłem się.

Czyli w moim przypadku byłby to statecznik do świetlówki 40W. Czy wystarczyły dławiki, czy jeszcze musiał być zapłonnik. Czemu się nie odważyłeś? Czy poza faktem, że lampa była trochę niedociążona było coś jeszcze, czego mogłeś się obawiać?

elek napisał(a):
Z tego, co udało mi się znaleźć, lampy D2E i HgE/2 są lampami spektralnymi (wytwarzające światło monochromatyczne). nie udało mi się znaleźć, jaką długość fali, lub barwę emitują.

D2E to lampa z deuterem, ma ona widmo w nadfiolecie a HgE/e to zwykłą wysokoprężna lampa rtęciowa tyle że bez luminoforu, mam taką tyle że produkcji Osram. możesz ja odpalić na stateczniku od świetlówki 40W.

Widmo D2E w nadfiolecie. Ale bliskim, czy dalekim? Z jakiego szkła jest wykonana bańka? Czy po odpaleniu widać, że się świeci?
Natomiast, czy HgE/e świeci tak samo, jak LR?

elek napisał(a):A z tym ksenonem to uważaj bo tam jest wysokie ciśnienie, dziwie się że nie ma on osłony. Odpalić raczej nie odpalisz bo to wymaga niskiego napięcie DC i wysokiego prądu.

Wiadomo, że jak spadnie na podłogę, to będzie po nim. W paczce lampa była zawinięta w chyba ręcznik papierowy, całość wciśnięta do oryginalnego pudełka od HBO-50. Nie było plastikowej osłony.

Czy taką lampę da się odpalić wykorzystując przetwornicę do lamp samochodowych?

Albo, jak mam autotransformator i układ prostowniczy z 4 diod, to czy coś można wykombinować?
Parametry autotrafa, to P=1,6kVA, a Imax=6,3A

Andrzej, masz szczęście, że wyłączyłem snipa w odpowiednim momencie :> Te trzy lampy miałem na celowniku od jakiegoś czasu

No to w ślad za Elkiem odpaliłem sobie tą rtęciówkę HgE/2 wykorzystując dławik FL-4000.

Ponieważ nie mam odpowiedniej oprawki, zasiliłem w prowizoryczny sposób, który miał tę wadę, że lekkie potrącenie spowodowało rozłączenie.

Nie wiem, czy lampa drgała, czy jest uszkodzona, bo po ok. minucie czy dwóch od odpalenia, lampa gasła. Jak się wyłączyło, chwilę poczekało i włączyło, to lampa odpalała. Zaraz po włączeniu statecznik przez pierwsze kilka sekund głośno brzęczał.

Jednak czas świecenia lampy był wystarczająco długi, żeby walnąć fotkę. Dla porównania jest fotka w świetle żarowym.