www.lighting-gallery.pl

Rok temu prezentowałem stare lampki choinkowe z trzonkami E10:
viewtopic.php?p=117780#p117780
Z tymi lampkami jest taka rzecz, że każdego roku padała jedna sztuka i gdy ostatnio w niedzielę właśnie to się stało to wymieniając na nową okazało się, że zapas żarówek się skończył, nie mogąc dorwać takich jak oryginalne został dokonany zakup takich żarówek:











Oczywiście odpaliłem je, tak wyglądała choinka przed ich wkręceniem:

Tak po:

I takie lampki to mi się podobają klasyk to klasyk a choinka jest przez to piękniejsza
Żaróweczki były bądź są na allegro bardzo fajne w różnych wzorach typy lampion grzybek itp

Fakt, że o Allegro nie pomyślałem, a faktycznie warto by wziąć to pod uwagę. Z tych nowych nie wróżę długiego życia tym karbowanym, świecą i grzeją wyjątkowo mocno w porównaniu do innych żarówek, no i gdy oryginalne żarówki są na 12V i mają moc 5W, nowe gładkie 15V, 5W tak te karbowane są na 14V, a moc wynosi 3W.

Te kultowe żaróweczki też pamiętam, głównie z dzieciństwa, np. jak świeciły na choince u mojej babci Jednak jak miałem z 6 lat, to uszkodziły się i od tamtego czasu zostało mi po nich tylko parę oprawek na te żarówki i te żaróweczki. Mam jednak cały taki sprawny komplet, z lat 70, który dostałem od rodzinki, jak kupowali nowe lampki. Co ciekawe, świeci w nim nadal parę oryginalnych żarówek, z porowatym kloszem

u mnie w domu świecą takie żaróweczki już blisko 40 lat w okresie Bożego Narodzenia i nie przypominam sobie ,aby którakolwiek sie przepaliła...

Dokładnie tak jest u mnie komplet, który ma 40 lat jest bezawaryjny i mam do niego dużo orginalnych żarówek 5w, a komplet który kupiłem kilka lat temu na żarówki 3w co roku jest z nim polka, te nowe żarówki kupione w grudniu wszystkie padły, beznadziejna jakość. Sezon wcześniej robili trwalsze

I tak nie ma co narzekać, bo nie przypominam sobie by zdarzyło się iż w danym roku przepaliły się dwie, było też parę kiedy nie było w ogóle awarii. Są to żarówki 12V, a dostają 13V, zatem wątpię czy różnica jednego wolta ma aż taki wpływ.

To zrób operację i dołóż tam jeszcze jedną żarówkę w szereg Z resztą te żarówki muszą mieć pewną tolerancję - gdy przepali się jedna w komplecie, to prąd przepływa przez drut, znajdujący się przy gwincie, co zapobiega przerwaniu obwodu i odłączeniu lampek. Po prostu żarówka zwyczajnie nie świeci, ale inne działają, tylko, że świecą mocniej.

Oj, z tymi 3w w tym sezonie kupionymi, to był cyrk, bo nie włukno się przepalało, tylko tenże drut zwierał (może z przegrzania). Finał taki, że latałem po bloku i wymieniałem ciągle wszystkim babciom żarówki i się tłumaczyłem, że takie niedorobione w tym roku. Sp-nia Millenium sie w tym roku nie postarała, a , że tą co nieświeci trzeba zarz wymienić to wiem

Te żarówki nie mają tego mostka. Co do przeróbek to one oryginalnie miały 14 żarówek, a do obecnej ilości 17 już raz ojciec przerabiał zanim się urodziłem.