www.lighting-gallery.pl

.

LRJ to magiczna lampka. Jeśli chodzi o efekty przy starcie to chyba tylko 2kW MH Philipsa na 230V (zwany popularnie "suchą krakowską" z racji na grubość jarznika) może się równać z LRJ.

zachowaj ostrożnośc z nimi ja kiedyś jedną zbiłem, szkła sprzątałem przez następne 2 tygodnie, były dosłownie wszedzie

Whites86 napisał(a):zachowaj ostrożnośc z nimi ja kiedyś jedną zbiłem, szkła sprzątałem przez następne 2 tygodnie, były dosłownie wszedzie

Bania to mała nie jest więc nieźle imploduje.

Kolekcjoner93 napisał(a):

Whites86 napisał(a):zachowaj ostrożnośc z nimi ja kiedyś jedną zbiłem, szkła sprzątałem przez następne 2 tygodnie, były dosłownie wszedzie

Bania to mała nie jest więc nieźle imploduje.

akustyka tej implozji też robi wrażenie

Jak kiedyś dostanę wydojoną, nie odpalającą to spróbuję zrobić małe "bum"
Nieużywanych nie będę poświęcać bo szkoda

jak zależy Ci tylko na hałasie, to zbij kineskop lepiej

toomm40 napisał(a):jak zależy Ci tylko na hałasie, to zbij kineskop lepiej

możesz mi wierzyć że było bardzo podobnie

toomm40 napisał(a):jak zależy Ci tylko na hałasie, to zbij kineskop lepiej

Z tym pomysłem to bardzo ostrożnie Szkło kineskopu jest dosyć grube a rozlatujące się pod wpływem implozji kawałki szkła mogą BARDZO dotkliwie pokaleczyć Nie mówiąc już jak by się taki kawałek szkła wbił komuś w którąś z tętnić. Nacisk powietrza na kineskop o przekątnej 21cal wynosi trochę ponad jedną tonę, także wyobraźcie sobie jaką siłę miała by implozja.
Za dzieciaka rozwaliliśmy kineskop od Rubina. Na szczęście umieściliśmy go w dołku i z odległości rzuciłem dużym kamieniem. Kawałek szkła wbił się w rosnącą 2 metry dalej sosnę
Przepraszam za offtop, musiałem ostrzec

wiadomo, to chyba wszyscy wiedzą ,że kineskopy trzeba omijać szerokim łukiem