przez litak1 » 17 czerwca 2018, 22:17
A ja powiem że lampa może nie najłatwiejsza w odpaleniu, ale za to bajecznie ciekawa, szczególnie praca w kamerze, która będzie pokazywać efekt stroboskopowy w jarzniku trójfazowym.
Do pełnego odpalenia wystarczyły by trzy stateczniki jednofazowe i jakiś prosty dwuprzewodowy zapłonnik (jednak na zasilanie 400V co może być trudniejsze do zdobycia). Dwie skrajne elektrody łączymy razem (do "wirtualnego" zamknięcia jarznika w trójkąt i jedziemy

stateczniki nie muszą być o pełnej mocy 2000W ale ważne żeby miały równą moc na każdą fazę. Ogólnie mówiąc lampy z trójfazowymi jarznikami są najciekawsze bo są bardzo egzotyczne.
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)