www.lighting-gallery.pl

To źródełko ma klosz pryzmatyczny, czy mleczny?

Mleczny.

Jak Comfort to tylko mleczny. Przeźroczyste to były Prismatici.

Skoro wytłoczony kod to 6J to jest ona z września 1996 roku

To Philips SL*Comfort, z tego co piszesz, wyprodukowany na rynek krajowy Jeżeli na pudełku są tylko polskie napisy, to na jednej ze ścianek masz zdanie "Do sprzedaży tylko na terenie Polski" (napisane też po niemiecku i angielsku). Oznaczało to, że były to kompakty własnie dedykowane na rynek lokalny, dokładnie tak jak świetlowki liniowe znakowane zastępczo jako PILA.
Skąd udało Ci się pozyskać lub kupić ten kompaktowy rarytas?

Dokładnie takie napisy są na opakowaniu.

Historia tego kompakta jest taka, że przez wiele lat zapomniany leżał w szafie sekretariatu mojej katedry na Uniwersytecie Gdańskim. Musiałem skorzystać ze znajdującego się tam skanera i tak się złożyło, że w tym odpowiednim miejscu pojawiłem się w odpowiednim czasie kiedy ta szafka była otwarta i było widać opakowanie ze świetlówką w pełnej okazałości. Zagadałem do pani z sekretariatu, że to jest już zabytek elektrotechniki i tego typu lampy są poszukiwane przez ludzi na forach internetowych zajmujących się elektryką. Stwierdziła, że i tak nie ma zastosowania dla takiej lampy (faktycznie oprawy w suficie są na kompakty niezintegrowane), więc mogę przygarnąć.

W domu sprawdziłem, że świetlówka jest w pełni sprawna, obiecane zdjęcia:

Świetnie, czasem takie "przypadki" można spotkać. Ja z uczelni też odzyskałem jedną SL comfort, w wersji 18W, która służyła w laboratorium jako użytkowy egzemplarz przy okazji ćwiczeń z techniki świetlnej. Zagadałem do mojego promotora, który prowadził ten przedmiot, że to już rzadki eksponat i zamieniłem ją za jakiegoś współczesnego elektronika.

Widać jeszcze napisy w starym stylu (dane odkreslone między linikami, a oznaczenie miejsca produkcji pod napisem "PHILIPS"). Ten format zapisu danych stosowano na seriach dedykowanych na rynek krajowy własnie do września 1996 roku (w przypadku wersji SL Comfort 25W). Pozostałe moce juz w lipcu zaczęły być produkowane z napisem w nowym formacie, z danymi znamionowymi z jednej strony, a z drugiej samym tylko napisem firmy. Co ciekawe, na rynki zagraniczne (jako eksportowe) stosowano dalej ten stary format zapisu danych w nadruku, aż do wiosny 1998 roku. Oznaczenie "B" doklejane było obok nadruku tylko na modelach dedykowanych na rynek lokalny (w nowym nadruku zwykle juz wpisywane).

Taka sztuka używana na ćwiczeniach to pewnie mało godzin miała wyświecone.

Odnośnie mojego egzemplarza to wrzucam jeszcze film z zapłonem:



EDIT:
Ponownie przeczytałem post o historii świetlówek SL i była tam wzmianka, że jesienią 1996 zaczęto produkować Comforty z gładkimi kloszami i mocowaniem przez metalową obręcz. Mój egzemplarz ma gładki klosz i przez szparę między kloszem, a obudową widać właśnie taką obręcz. Skoro jest to produkcja z września to musi to być to jeden z pierwszych egzemplarzy wykonanych w tym standardzie.

Gładkie klosze w Comfortach zaczęły się pojawiać od lipca 1996 roku, ale na początku tylko w pojedynczych seriach. Comforty o mocy 25W jako pierwsze zaczęły być składane właśnie z tymi gładkimi - wersje niższych mocy w kolejnych miesiącach (18W do września były z porowatymi, a w przypadku 9 i 13W niektóre serie nawet w styczniu 97 spotykałem zarówno z tym starszym porowatym jak i z nowszym juz gładkim kloszem). Kuliste SL, jak i PLE/Decor (elektroniczne kule) gładkie klosze zaczęły mieć stosowane już w listopadzie 1995 roku, na początku w najwyższych mocach, potem też w wersji 9W.
Zatem rzeczywiście ta Twoja sztuka jest jedną z początkowych w tym nowszym wykonaniu klosza
Co ciekawe, w pryzmatycznych nigdy nie stosowano tych metalowych obręczy i do końca robiono je z grubego szkła, jak i dawniej w Comfortach.

Najmniejszy z MIXów czyli ML 100 od Philipsa:


















W akcji zimna lampa, ISO 400, przysłona F8.0, naświetlanie 1/4000s:


Rozgrzana lampa, te same parametry, ujęcia w różnych punktach sinusoidy:








Naświetlanie 1/1250s:


W czasie restartu po zgaszeniu i podłączeniu do zasilania gdy lampa nie zdążyła jeszcze ostygnąć, ISO 400, przysłona F8.0, naświetlanie 1/4000s:




Dodatkowe ujęcia:












Jako bonus efekt zabawy z podłączeniem zimnego MIXa do ściemniacza, więcej w wątku o doświadczeniach z lampami wyładowczymi:

ML100 czyli lampa która nie powinna była powstać, kiedyś będzie legendą