www.lighting-gallery.pl

Taki pacjent:


Objaw choroby to notoryczne zrywanie gwintu z wszelkich źródeł. Więc pierwsze oględziny


Teoretycznie wszystko w porządku. Tylko coś ta blaszka cieńka? A może tylko rant tak wygląda?


Coś nie wyszło... Miało być ładnie ale jakby nie bardzo się udało


Czas zobaczyć co to w ogóle za blaszka. Miękka, zaciera się, ostra. Z daleka...



I z bliska... Solidna "wytłuczka" nie ma co...

Zrywanie gwintu powodował brak centryczności całego środka (pierwsza fotka już po korekcji) źle złożona sprężyna, zagięcie krawędzi jej otworu, paskudny materiał samego gwintu połączony z wyjątkową badziewnością wykonania (sam gwint w ogóle lampy nie trzyma, jedyną siłę wywiera sprężyna) i ogólny montaż na sztukę. 0,2mm grubości to śmieszna grubość, miałem wrażenie że trzymam kawałek blaszki z puszki po browarze, waga 0,00nic kg.


A cena kilkanaście złotych.

Ale ma jedną zaletę, wchodzi w nią lampa na E39 , do polskich starych nie da się wkręcić poza tym to dziadostwo.

I wysoce łatwo przebijalna jest ta oprawka w moim testerze dostała przebicia przy próbie odpalenia gorącej lampy WLS

W tą oprawkę nawet E41 by wkręcił

Właściwie tylko dzięki tej sprężynce lampa się jakoś trzyma, gdyby nie to to by można na wcisk lampy montować
, o odpowiednim ustawieniu lampy też można zapomnieć bo taka 400W poziomo od razu się krzywi i takie coś kosztuje w hurtowni 14 zł, za to E27 za 99 groszy są dużo lepszej jakości.

Porażka. Miałem jedną taką oprawkę, ta blaszka do tego jeszcze rdzewieje.

U mnie po przebiciu oprawka do niczego się już nie nadawała, WLS też z resztą, ale mała strata bo to akurat była soda do zabijania i podczas próby killingu gdy przy gorącej lampie uruchomiłem zapłonnik zobaczyłem tylko jak zaświeciło w oprawce i to był koniec tej oprawki
Łuk który się zapalił przy statecznikach sodowych 400W razy 3 wypalił dolną blaszkę doszczętnie a na ceramice powstał nalot który przewodził prąd tak, że oprawka stanowiła zwarcie

Parę lat temu kupiłem dwie takie, to z jednej od razu na samym początku wypadła blaszka i nie dało się jej z powrotem przymocować. O wkręceniu żarówki nie mogło być już mowy. O wiele lepsze były te PRLowskie porcelanki. Niektóre zamiast blaszki miały wyżłobiony wkręt.

Ja podobne oprawki kupuję w hurtowni za 0,87 zł ( brutto) i są lepszej jakości niż te z Lidla

E40?