przez amisiek » 17 marca 2010, 21:50
LRJty działały na prądzie rtęciowym i statecznik był taki sam, charakterystyka lampy wygląda podobnie, więc kondensatory powinny być takie same. LRJ bardzo fajnie świeci na prądzie sodowym, zresztą była na ten temat już dyskusja. Prawdopodobnie lampa była projektowana pod prąd sodowy, ale miała zbyt małą trwałość przy takim obciążeniu i "przekwalifikowano" ją na mniejsze natężenie prądu (czytaj: prąd rtęciowy). Niestety nie pomogło zbyt wiele, trwałość i tak była zbyt mała.
Post mooga, w którym opisuje radykalne zmniejszenie prądu (a zatem nagrzewania przewodów) moim zdaniem dobitnie daje do myślenia w sprawie kompensacji mocy biernej.
Lubię dobre światło.