Whites86 napisał(a):Jorgus napisał(a):no wież,jak na razie to nikt na forum nie robił remontu dławika

było by fajnie byś go wyremontował i pokazał foty z tej roboty

pozatym,miał byś wyremontowany a zarazem unikatowy dławik w kolekcji

nie mam zamiaru sie tym bawic ani go rozwalac w mysl zeby zobaczyc co jest w srodku, jest caly i sprawny i to sie liczy ;]
Osobiscie robilem remont dlawika SR1-250/220-LN-460a\1 dostalem go jak mialem 12 lat. Byl to moj pierwszy dlawik i nie moglem przegryzc tego ze ma przbicie. Rozdlubalem zywice za pomoca wkretarki i wiertla ,pozniej pomoglem sobie mlotkiem. Niestety dlawik ma pogieta obudowe ale dziala , zwarcie miala kostka .

AKCJA ZAJELA 3 DNI . Jest sprawny i dziala do dzis. Nie mam fotek bo nie mialem wtedy czym zrobic . Zafascynowany i napalony ze go mam chcialem go przewinac ale z mala pomoca i doswiadczeniem taty naprawilismy go .

Whites jesli nie da sie usunac przebicia to najlepsze wyjscie zabudowac w cos nieprzewodzacego i wyprowadzic potrzebne polaczenia , ewentualnie dolozyc wiatraczek.-ufajac ze owe przebicie w dalszej eksploatacji nie zmierza do zwacia

Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)