Początek końca stateczników magnetycznych

Stateczniki, układy zapłonowe, kondensatory, zapłonniki i inne

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez KaszeL » 17 sierpnia 2009, 20:13

Zapewniam Was, że przeliczyli to bardzo ostrożnie i dokładnie.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez LUMILUXDELUXE » 22 sierpnia 2009, 23:28

andrzejlisek napisał(a):Ja rozumiem, że świetlówka 865 daje lepsze światło niż 765, a CRI wynika z badań laboratoryjnych, ale czy przeciętny zjadacz chleba stwierdzi fałszowanie kolorów przy 765? Jak się porównuje jedną i drugą lampę, to różnicę się wychwyci, ale czy jak się oświetli biuro 765, to czy ludzie będą mówić, że mają fatalne światło, które zmienia kolory przedmiotów i że nie da się pracować?

Nie chodzi mi o rozstrzyganie, czy 865 czy 765 jest lepszy, bo wiadomo, że lepiej 865, ale chodzi o to, czy ludzie nieznający się na tym dostrzegą wady lamp typu 765, 640?


Myślę że będą się czuli źle, ale nie będą wiedzieli dlaczego :) Dlatego nie lubię lamp 765 - ich powszechność zniechęca ludzi do świetlówek jako takich, a zwłaszcza liniowych. A przecież liniowa świetlówka jest wiele razy lepsza niż kompaktowa pod względem skuteczności lm/W
LUMILUXDELUXE
 
Posty: 468
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 1 stycznia 2009, 13:06

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez KaszeL » 23 sierpnia 2009, 11:11

Ano właśnie. Tutaj niestety muszę się zgodzić. Kilka osób wypytanych przeze mnie dawała podobne odpowiedzi dlaczego nie lubią świetlówek: Bo dają sine, nie przyjemne światło a w pomieszczeniach nimi oświetlanych boli ich głowa. Wszystkiemu winne 765 z dławikami magnetycznymi.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez Whites86 » 23 sierpnia 2009, 11:45

KaszeL napisał(a):Ano właśnie. Tutaj niestety muszę się zgodzić. Kilka osób wypytanych przeze mnie dawała podobne odpowiedzi dlaczego nie lubią świetlówek: Bo dają sine, nie przyjemne światło a w pomieszczeniach nimi oświetlanych boli ich głowa. Wszystkiemu winne 765 z dławikami magnetycznymi.

takie same odpowiedzi mialem gdy w pracy zapytalem o rury philipsa 58W 827 (ktore byly na calej hali) swiatlo zbyt zólte bolą od tego oczy i sprawia wrazenie ciemnego (byly na statecznikach magnetycznych)
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez LUMILUXDELUXE » 23 sierpnia 2009, 12:49

Whites86 napisał(a):
KaszeL napisał(a):Ano właśnie. Tutaj niestety muszę się zgodzić. Kilka osób wypytanych przeze mnie dawała podobne odpowiedzi dlaczego nie lubią świetlówek: Bo dają sine, nie przyjemne światło a w pomieszczeniach nimi oświetlanych boli ich głowa. Wszystkiemu winne 765 z dławikami magnetycznymi.

takie same odpowiedzi mialem gdy w pracy zapytalem o rury philipsa 58W 827 (ktore byly na calej hali) swiatlo zbyt zólte bolą od tego oczy i sprawia wrazenie ciemnego (byly na statecznikach magnetycznych)


Przy 840 pewnie by się czuli lepiej. Albo 930/965
LUMILUXDELUXE
 
Posty: 468
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 1 stycznia 2009, 13:06

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez Whites86 » 23 sierpnia 2009, 12:52

LUMILUXDELUXE napisał(a):
Whites86 napisał(a):
KaszeL napisał(a):Ano właśnie. Tutaj niestety muszę się zgodzić. Kilka osób wypytanych przeze mnie dawała podobne odpowiedzi dlaczego nie lubią świetlówek: Bo dają sine, nie przyjemne światło a w pomieszczeniach nimi oświetlanych boli ich głowa. Wszystkiemu winne 765 z dławikami magnetycznymi.

takie same odpowiedzi mialem gdy w pracy zapytalem o rury philipsa 58W 827 (ktore byly na calej hali) swiatlo zbyt zólte bolą od tego oczy i sprawia wrazenie ciemnego (byly na statecznikach magnetycznych)


Przy 840 pewnie by się czuli lepiej. Albo 930/965

napewno tak, jedno jest pewne ten kto projektowal oswietlenie 827 na hale produkcyjna gdzie trzeba siedziec 12h pisac raporty mierzyc przyządami pomiarowymi typu suwmiarka itp niepomyslal lub nieznal się wcale na zastosowaniu odpowiedniego źródla swiatla , co ciekawe hala obok oswietlona jest tylko MH 400W 6000K
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez LUMILUXDELUXE » 25 sierpnia 2009, 04:44

Zgadza się . Takie przykłady można mnożyć. Bo na przykład jak można wymienić w całej szkole oprawy na nowe rastrowe i wkręcić do nich piły 765?
LUMILUXDELUXE
 
Posty: 468
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 1 stycznia 2009, 13:06

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez DocBrown » 4 listopada 2009, 23:46

Zobaczcie co znalazłem na forum http://www.ise.pl Nie wiem na ile jest w tym prawdy, na ile jest to histeria, aczkolwiek uważam, że na pewno elektromagnetyczne dławiki pod tym względem mniej szkodzą.

Yeti55 z forum ISE.pl napisał(a):Zmasowane instalowanie świetlówek generuje prądy odkształcone. Z pomiarów wyszła mi zawartość harmonicznych w składowej prądu fazowego do 15%, w przewodzie neutralnym nie dałem rady pomierzyć. Te 15% to jest przerażająco dużo w dużym skomputeryzowanym budynku. Pewnie dopiero gdy zaczną palić się silniki od wind, spręzarki w klimatyzatorach, to może ktoś narobi rabanu i zaczną kombinować jak pozbyć się harmonicznych. Problem świetlówek to tzw dławiki elektroniczne, normalne żelazne są mało-groźne.
DocBrown
 

Re: Początek końca stateczników magnetycznych

Postprzez andrzejlisek » 5 listopada 2009, 02:36

A ciekawe, czy mierzyli, ile jest procent harmonicznych od samych komputerów. Właściwie, to też istotne, jakie są w nich zasilacze.

Nie wiem, jak jest, ale moim zdaniem dobry statecznik elektroniczny nie powinien powodować takich problemów. Pewnie kupili najtańsze w dużej ilości i się dziwią, że mają zakłócenia w sieci.

Nie wiesz może, do ilu % harmonicznych uznaje się, że jest w normie?

A co do przewodu neutralnego, to wydaje mi się, że pomiar wykonuje się między przewodem fazowym, a neutralnym, tak jak mierzy się napięcie w gniazdku.
Trzeba mieć sprzęt, który zarejestruje kilka okresów sinusa, obliczyć transformatę Fouriera i mamy zawartość harmonicznych. Najnowsze oscyloskopy to potrafią.

A jak przewód neutralny, którego nie zmierzył, to względem czego miał mierzyć napięcie i analizować przebieg? Względem uziemienia?
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Poprzednia strona

Powrót do Osprzęt elektryczny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości

cron